Relacja: - , sezon
| Kolejka: - Data: 0.0. | ||
| - | ||
| Strzelcy: | ||
| Sędziowali: | ||
| Widzów: | ||
| Żółte kartki: | ||
| Czerwone kartki: | ||
- Przed tygodniem pisaliśmy, że po blisko 3 lata po raz pierwszy Piast stracił aż 4 gole. Niestety, ale ta sytuacja powtórzyła się w ta niedzielę, kiedy 4 trafienia naszemu zespołowi zaaplikowała Unia Szymanowice. Gracze z Czekanowa byli w stanie odpowiedzieć 3 bramkami i przegrał kolejny mecz z rzędu w sezonie.
Początek mógł z pewnością napawać optymizmem. Po jednym z rzutów rożnych piłka spadła wprost pod nogi Michała Krajewskiego i zdobył on 2 bramkę w sezonie. W dalszych minutach obraz meczu miał bardzo wyrównany przebieg, a groźnych sytuacji było jak na lekarstwo. Te sytuacje, które udało się stworzyć obu ekipom padały łupem bramkarzy lub kończyły się na interwencji któregoś z defensorów. Po zmianie stron 2 doskonałe sytuacje mieli gospodarze, jednak w ich wykorzystaniu zdecydowanie zabrakło zimnej krwi. Nie udało się tym samym pójść za ciosem i drugi raz pokonać bramkarza przyjezdnych. A oni skrzętnie wykorzystali rzut karny podyktowany za zagranie ręka w polu karnym. Chwilę później padła kolejna bramka dla unistów, a ataki Piasta stawały się coraz bardziej bezradne. Czarę goryczy przelało kolejne trafienie. Po wykonaniu rzutu wolnego z bardzo odległego miejsca dał zaskoczyć się Damian Kurzajewski i było już 1-3. Całkowicie podcięło to skrzydła czekanowianom. Trener Jerzy Krawczyk szukał różnych ustawień i roszad, ale jedynie cząstkowo dawało to rezultat. Tym bardziej, że trywialne błędy w liniach obronnych zaskutkowały 4 bramką drużyny z Szymanowic. W tym momencie Unia cofnęła się na własną połowę. Dało to możliwość stwarzania okazji dla Piasta. Zdobył on dwie kolejne bramki, za sprawą Łukasza Adamczyka i Pawła Bąka, ale nie wynikało to z dobrej gry, lecz niezdecydowaniu obrońców.
Po słabym spotkaniu Piast przegrał koleiny mecz w tym sezonie. Od dawno kibice nie oglądali tak kiepskiej postawy swoich pupili. Obecnie praktycznie żaden zawodnik nie prezentuje przynajmniej przyzwoitej dyspozycji. Trudno wskazać obecnie możliwy sposób rozwiązania tego impasu. Wiele do myślenia ma teraz trener Jerzy Krawczyk i prezes Jan Szuławy, w jaki sposób pomóc drużynie. - Autor / Źródło: Wojciech Kwieciński / piastczekanow.futbolowo.pl
Oferta
Facebook