JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Arkadiusz Nowakowski Pęcherz Adam, Kaczała Paweł
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • Wyszli z opresji
    Po pokonaniu Ogniwa Łąkociny, Błękitni Biadki dopisali do swego dorobku trzy punkty. Team Pawła Krawca dwukrotnie przegrywał, a mimo to potrafił odnieść zwycięstwo.


    Od pierwszego gwizdka rozgrywający swe mecze w Krotoszynie biadkowianie, dominowali nad rywalami. - Po 20. minutach powinniśmy prowadzić ze dwa-trzy zero – komunikował rozgrywajacy Błękitnych Michał Paczków. Akcjom gospodarzy zabrakło jednak wykończenia.
    Goście odgryźli się dobrze egzekwowanym rzutem wolnym. Nieporozumienie zastępującego kontuzjowanego Bartłomieja Wośka Mateusza Zybały z obrońcami wykorzystał Przemysław Domagała. Przyjezdni cieszyli się z objęcia prowadzenia raptem kilkadziesiąt sekund. Po wznowieniu gry od środka, piłkę otrzymał Przemysław Kołaski. Skrzydłowy minał kilku rywali i dośrodkował do Jędrzeja Paczków, który dopełnił formalności. Do końca tej części gry na murawie nie działo się nic specjanego.
    Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnego ciosu zadanego przez Ogniwo. Patryk Froń urwał się kryjącym go obrońcom i strzałem w długi róg ponownie dał swej drużynie przewagę. Tym razem na odpowiedź Błękitnych trzeba było czekać 240 sekund. Do wyrównania plasowanym strzałem doprowadził Łukasz Marszałek. Od tego momentu przewaga biadkowian była gigantyczna, a podopieczni Krawca stwarzali sobie okazję za okazją. Trzeciego gola zdobył płaskim uderzeniem Kołaski. Na 4:2 podwyższył Przemysław Dżałabij. Rosły zawodnik ośmieszył dwóch oponentów i bez trudu skierował piłkę do siatki. Wynik potyczki ustalił rezerwowy Jakub Kupczyk, wykańczając atak, w którym Błękitni kilkakrotnie wymienili piłkę na jeden kontakt.
    - Naszym problemem jest skuteczność – dodał po meczu M. Paczków. - Pieć goli to spory dorobek, ale powinniśmy znacznie szybciej rozstrzygnać losy spotkania. Jeśli chodzi o sam styl, w naszych poczynaniach widać progres i z niecierpliwością czekamy na kolejne starcia.



  • Autor / Źródło: Daniel Borski, www.prasalokalna.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.