JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Paweł Moszak , Marian Turkiewicz, Jarosław Zieliński
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • Dzisiejsze spotkanie pomiędzy Stalą Pleszew, a krotoszyńską Astrą miało jednego faworyta, był to zespół Astry. Jednak z przebiegu, zajmująca piąte miejsce w tabeli krotoszyńska Astra na chwilę obecną nie zasługuje na tak wysokie miejsce oraz Puchar fair play. Od samego początku dzisiejszego spotkania to pleszewianie posiadali, przewagę a momentami wręcz miażdżącą, już w 3’ po wrzucie piłki z autu przez Łukasza Bandosza, piłka trafia do Krystiana Benuszaka, który mocnym strzałem trafia w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Piotra Półtoraczyka. Okres przewago pleszewianie udokumentowali w 13’, gdzie podanie od Mikołaja Kołaczyka, w polu karnym przejął Benuszak i płaskim strzałem w długi róg pokonał Półtoraczyka. W 22’ bramkę strzela zespół Astry, jednak Mateusz Marciniak znajdował się na pozycji spalonej, co doskonale wychwycił sędzia Jarosław Zieliński. Pleszewianie nadal nacierają na bramkę Astry i w 39’ rzut roży wykonywany przez Chojnackiego. Piłka wprost na głowę Łukasza Jańczaka, który strzałem głową strzela drugą bramkę w tym spotkaniu. W 42’ bezrobotnego Andrzeja Latańskiego, chciał zaskoczyć inny „dinozaur” Janusz Maryniak, ten jednak wyłapał piłkę bez żadnych problemów. Już w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony spotkania, a była to 47’ Benuszak przejmuje piłkę na linii środkowej boiska, ogrywa dwóch obrońców oraz bramkarza Astry i nic innego mu nie pozostaje jak strzelenie do pustej bramki. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie to pleszewianie dyktowali warunki na boisku, już w 50’ Chojnacki z rzutu wolnego na głowę Benuszaka, a ten sprawdza czujność bramkarza, który wybija piłkę na rzut rożny. Ponownie Chojnacki, Półtoraczyk wybija piłkę, jednak przejmuje ją Jańczak i strzałem z 18 metra minimalnie chybia, a mogła być kolejna piękna bramka. Pięć minut później, na indywidualny rajd prawą stroną zdecydował się Rafał Lewera, który ograł dwóch zawodników Astry, podaje wzdłuż bramki. Na drugim słupku znajduje się Łukasz Bandosz i strzałem pod poprzeczkę pokonuję bramkarza Astry. Minutę później kolejna groźna akcja Stali, piłkę przejął Dawid Bilski, pobiegł w kierunku pola karnego. Dośrodkował do Benuszaka, a jego strzał został zablokowany przez obrońcę. W 62’ Maryniak z 20 metrów jednak mocno i niecelnie nad bramką. W 83’ rzut wolny wykonuje Bandosz, zagrywa prostopadłą piłkę do Mikołaja Siudy, który znajduje się w sytuacji sam na sam z Półtoraczykiem. Młodemu napastnikowi nie pozostaje nic innego, jak strzelenie kolejnej bramki. W 87’ krotoszynian, dobił popularny w Pleszewie „BIBI”, który wykorzystał podanie Mikołaja Kołaczyka, który zagrał z końcowej linii boiska, strzelając szóstą bramkę dla Stali. W dzisiejszym defensywa Stali zagrała już zdecydowanie lepiej, nie popełniała już tylu błędów i może już być tylko lepiej.
  • Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Fotorelacja:
Stal Pleszew w strojach żółto-niebieskich, Astra Krotoszyn w strojach biało-granatowych.
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.