JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali:
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:84' Barłomiej Matusiak (Nałęcz Babiak) -dwie żółte karki
  • Po zaskakująco wysokiej wyjazdowej porażce z Czarnymi Ostrowite forma piłkarzy Nałęczy przed meczem z Wartą Kramsk nie była do końca znana. Dość licznie zgromadzeni fani na stadionie w Mąkolnie liczyli jednak na efektowne zwycięstwo drużyny z Babiaka. Gospodarze zdawali sobie sprawę, że ewentualna porażka z Wartą może im bardzo pokrzyżować sytuację w tabeli, dlatego od początku spotkania ruszyli do zdecydowanych ataków. Po niepewnej interwencji obrońców Kramska pierwszy groźny strzał zza pola karnego oddał kapitan Nałęczy Krzysztof Witkowski, przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Bramka padła jednak tylko kilka chwil później, kiedy Miłosz Powietrzyński wykończył indywidualną akcję Zbigniewa Niteckiego, posyłając piłkę do pustej bramki w 8 minucie spotkania. Pierwsza żółta kartka pokazana została w 12 minucie- ukarany został jeden z piłkarzy gości za zagranie ręką. W 15 minucie spotkania przed szansą stanął Paweł Stawicki, nie zdołał on jednak skierować piłki do bramki po podaniu Niteckiego. Precyzji nie brakło za to Michałowi Stasiakowi, który 3 minuty później silnym, precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza gości. Dokładnym dośrodkowaniem w tej sytuacji popisał się zdobywca pierwszej bramki. Pierwsza dogodna okazja dla gości miała miejsce w minucie dwudziestej, skutecznym piąstkowaniem popisał się jednak strzegący bramki Nałęczy w tym meczu Paweł Bryl. Kilkadziesiąt sekund wcześniej żółtą kartką ukarany został Michał Stasiak, była to pierwsza indywidualna kara w tym meczu dla gospodarzy. Mecz toczył się w szybkim, narzuconym przez piłkarzy Nałęczy tempie. Rezultat podwyższył Krzysztof Adryańczyk, gol ten padł po ładnej akcji kilku piłkarzy- Pawła Powietrzyńskiego, Bartłomieja Matusiaka oraz Zbigniewa Niteckiego. Kolejna bramka to football w najlepszym wydaniu- Paweł Powietrzyński przerzucił piłkę za plecy obrońców Kramska, skrzydłem pomknął Bartłomiej Matusiak i idealnie wyłożył piłkę Miłoszowi Powietrzyńskiemu, któremu pozostało dopełnienie formalności. Strzelecki festiwal dokończył Paweł Powietrzyński, który na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy pokonał bramkarza gości. Wynik mógłby być wyższy, ale bramka Zbigniewa Niteckiego nie została uznana z powodu pozycji spalonej.

    Druga połowa miała bardziej wyrównany przebieg. W 48 minucie za dyskusje z arbitrem żółtą kartką ukarany został Matusiak. Wydaje się jednak, że piłkarz Nałęczy był wcześniej faulowany i jego pretensje były słuszne. W 56 minucie z boiska zszedł rozgrywający dobre spotkanie Paweł Stawicki, zastąpił go Dawid Krzyżanowicz. Chwilę później dobrą interwencją po strzale z rzutu wolnego popisał się Paweł Bryl. Gra zaostrzyła się,piłkarze Warty odzyskali ducha walki. Po jednym ze starć żółtą kartką ukarany został piłkarz z drużyny przyjezdnej. W odstępie kilku minut trener Starosta dokonał dwóch zmian- najpierw w 65 minucie Kamil Jaroszewski zastąpił Michała Stasiaka, sześć minut później plac gry opuścił Krzysztof Witkowski- zastąpił go Konrad Andrzejewski. W tej sytuacji opaskę kapitańską przejął Szymon Budny. W 80 minucie Kamil Jaroszewski wybił piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, naprawiając tym samym swój wcześniejszy błąd- faul blisko pola karnego. W samej końcówce spotkania boisko opuścił zdobywca dwóch bramek, Miłosz Powietrzyński, zastąpił go Grzegorz Szczesiak. Boisko opuścił również Bartłomiej Matusiak z powodu drugiej żółtej kartki. Mecz zakończyły dobre interwencje bramkarzy- najpierw Paweł Bryl wygrał indywidualny pojedynek z piłkarzem gości, potem bramkarz Kramska obronił silny strzał Pawła Powietrzyńskiego. Wynik 5:0 w pełni oddaje przebieg meczu, należy jednak docenić postawę Warty w drugiej połowie.

    Marcin Karabasz
  • Autor / Źródło: naleczbabiak.futbolowo.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.