JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali:
 Widzów:
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • O pierwszej połowie można napisać jedynie tyle, że...się odbyła. Żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Strzałów było bardzo mało, a jeśli już jakieś były to nie sprawiały problemów bramkarzom. Na początku akcje skrzydłem przeprowadzili goście ale futbolówkę spokojnie złapał Tomasz Szczepański. Później licheński golkiper przytomnie zachował się na przedpolu przerywając akcję rywali. Z drugiej strony kilka razy pokazał się Paweł Jakubowski, jednak jego uderzenia były niecelne. Podopieczni Roberta Kurka wprawdzie trafili do siatki, lecz wcześniej nieprzepisowo zatrzymywany był bramkarz Orła. Do przerwy 0:0.

    Mecz tak na prawdę zaczął się w drugiej odsłonie. Grę utrudniała gęsta mgła unosząca się nad boiskiem, w niektórych momentach była ona tak silna, że stojąc pod bramką Tomasza Szczepańskiego nie widać było drugiego końca boiska. Pierwszą akcję po przerwie przeprowadzili goście, licheński golkiper co prawda z kłopotami ale zdołał złapać piłkę. Chwilę później kąśliwy strzał z rzutu wolnego oddał Marcin Dul, ale bramkarz z Kawęczyna sparował ten strzał. Następnie zakotłowało się pod polem karnym Strażaka, w zamieszaniu Radosław Czaplicki nieprzepisowo zaatakował zawodnika Orła, za co sędzia podyktował "jedenastkę". Rzut karny jednak zdołał obronić Tomasz Szczepański i piłkarze Strażaka nadal byli w grze. Po niewykorzystanym karnym goście się podłamali, w przeciwieństwie do podopiecznych Roberta Kurka, którzy zyskali pewność w swojej grze. W dobrej sytuacji znalazł się Patryk Bartczak, jednak troszkę pospieszył się z decyzją i mając dużo czasu by podejść bliżej bramki oddał strzał, który okazał się niecelny. Kilka minut później w Licheniu zapanował szał radości, świetnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Tomasz Michalski, futbolówka zatrzepotała w siatce obok bezradnego bramkarza przeciwników. Goście mieli świetną okazję by wyrównać ale w sytuacji sam na sam ich zawodnik nie trafił w bramkę. Potem dobrą indywidualną akcję przeprowadził Kamil Fordon, który ograł dwóch obrońców ale jego strzał był za lekki. Do końca spotkania była nerwowo ale jednak udało się utrzymać korzystny rezultat.
  • Autor / Źródło: http://strazak-lichen.futbolowo.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.