Relacja: - , sezon
| Kolejka: - Data: 0.0. | ||
| - | ||
| Strzelcy: | ||
| Sędziowali: | ||
| Widzów: | ||
| Żółte kartki: | ||
| Czerwone kartki: | ||
- W pierwszej połowie piłkarze Strażaka nie mogli przedostać się pod pole karne gości. Zagrożenie stwarzali jedynie po strzałach z dystansu. Malanowianie mieli jednak bardzo dobrze wytrenowane stałe fragmenty gry. Właśnie po rzucie rożnym padła pierwsza bramka dla Gromu, Przemysław Pakuła dopadł do piłki i mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce Strażaka. Podopieczni Roberta Kurka starali się szybko odpowiedzieć, swoich sił próbowali m.in. Paweł Jakubowski, Błażej Piekarski i Arkadiusz Święcicki ale uderzenia były zbyt lekkie by zaskoczyć golkipera rywali. Chwilę później przeciwnicy mieli kolejny korner, który także zamienili na bramkę, znów gola strzelił Przemysław Pakuła, jednak tym razem napastnik Gromu uderzał głową. Goście próbowali pójść za ciosem wykorzystując swoich szybkich napastników. W jednej z akcji zawodnik z Malanowa wpadł w pole karne i oddał groźny strzał, ale bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. Kilka minut później również dobrą interwencję zaliczył golkiper tyle że gości, który także odbił piłkę na korner. Do przerwy 0:2.
W drugiej odsłonie gra Strażaka zdecydowanie się poprawiła. Akcje ofensywne były zdecydowanie płynniejsze, a obrońcy mając więcej swobody starali się rozgrywać. W jednej z sytuacji strzelać próbował Marcin Dul, jednak futbolówkę ręką zatrzymał obrońca Malanowa. Arbiter bez namysłu wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł Paweł Jakubowski, jego strzał obronił golkiper rywali, jednak przy dobitce nie miał już najmniejszych szans i kontaktowa bramka stała się faktem. Po tym golu podopieczni Roberta Kurka nieco uwierzyli w siebie. Jednak euforia mogła szybko przeminąć. Niefrasobliwość obrońców mógł wykorzystać napastnik Gromu jednak został w porę zatrzymany. Strażacy z uporem dążyli do wyrównania, próbując dośrodkowań i strzałów z dystansu jednak nie były to sytuacje po których piłka mogła wpaść do bramki. Mimo starań Licheniaków rywale zdołali utrzymać korzystny rezultat do końca spotkania. - Autor / Źródło: http://strazak-lichen.futbolowo.pl
Oferta
Facebook