Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0. | ||
- | ||
Strzelcy: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
Wynikiem 1-3 skończył się dzisiejszy mecz pomiędzy drużynami Babiaka i Kramska. W ostatniej kolejce zespół z naszej miejscowości przegrał z Czarnymi Ostrowite 2:3, zespół spod Konina zaś pauzował, inkasując trzy punkty za walkower z Zagórowem.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 2 minucie oddali groźny strzał na bramkę przeciwników, jednak bez zarzutu spisał się bramkarz Nałęczy, parując piłkę na rzut rożny. Gra toczyła się w dość szybkim tempie, Babiak miał szansę na objęcie prowadzenia, ale do praktycznie pustej bramki nie trafił Krzysztof Adryańczyk- nie wiadomo, czy przeszkodziła mu jakaś nierówność na boisku, czy młodemu zawodnikowi gości po prostu brakło opanowania i precyzji. W siódmej minucie strzał z pierwszej piłki z około 7 metrów obronił Gabrych- wcześniej goście po raz kolejny przedarli się lewą stroną boiska. Kilka chwil później rzut rożny w wykonaniu gospodarzy niemal przyniósł im prowadzenie- piłka uderzona głową o centymetry minęła bramkę Nałęczy. Grę ciągle prowadził Kramsk, szczególną ochotę do gry wykazywał zawodnik z numerem 25, który oddał kilka celnych strzałów z dystansu, babiacki bramkarz nie dał się jednak pokonać, broniąc uderzenia czy to po ziemi, czy szybujące w powietrzu. Do obrony zaczął się wracać zniecierpliwiony sytuacją na boisku Sebastian Sujewicz, kilka razy pomagając defensorom i inicjując kontrataki. Po jednej z takich akcji w 25 minucie w boczną siatkę uderzył Dawid Krzyżanowicz. W 34 minucie udaną interwencję zaliczył Błażej Kordylewski, wybijając piłkę na rzut rożny. Stały fragment gry także nie przyniósł gospodarzom upragnionego prowadzenia- Gabrych dobrze wypiąstkował piłkę. Minutę przed końcem pierwszej części gry z rzutu wolnego przymierzył Sebastian Sujewicz- piłka minęła jednak prawy słupek gości.
Drugą część spotkania gracze z Babiaka rozpoczęli z animuszem- najpierw uderzał po ziemi Dawid Krzyżanowicz, potem Nałęcz nie zamieniła na bramkę rzutu rożnego. Ofensywa gości szybko została skarcona przez drużynę z Kramska. Między 48 a 55 minutą gry Warta zdobyła dwa gole- oba z bardzo podobnych sytuacjach- kilka podań, rozmontowanie defensywy rywali, sam na sam i pewne wykorzystanie okazji. W 60 minucie zawodnik Kramska minął w polu karnym dwóch obrońców Nałęczy, ale bramkarz wyszedł i dobrze skrócił kąt, wybijając piłkę poza linię końcową boiska. Dwadzieścia minut po rozpoczęciu drugiej połowy było już 3:0- bramka do złudzenia przypominała wcześniejsze trafienia drużyny Warty. Na piętnaście minut przed końcem spotkania Nałęcz zdobyła honorową bramkę- Krzysztof Adryańczyk wykorzystał podanie Sebastiana Sujewicza, który po raz kolejny dobrze rozprowadził kontratak. Babiak nie dokończył meczu w komplecie- dziesięć minut przed końcem spotkania czerwoną kartką ukarany został strzelec bramki.
Nie był to dobry mecz w wykonaniu Nałęczy. Nie udało się opuścić ostatniego miejsca w tabeli A klasy. Między zawodnikami doszło do kilku słownych potyczek, wzajemnych pretensji. Warto jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz- zarówno dla piłkarzy, jak i dla kibiców, dopingujących czy to na meczach u siebie, czy na wyjeździe, ważne jest dobro zespołu. Padają czasem gorzkie słowa, ale i tak wszyscy razem spotykamy się kilka dni później na kolejnym meczu. Każdy z nas by chciał, by zespół z Babiaka osiągał jak najlepsze rezultaty. Jest jeszcze czas, by odbudować morale i dobrze zaprezentować się w ostatnich meczach tego sezonu. Na pewno zespół z Babiaka na to stać.- Autor / Źródło: Marcin Karabasz / www.naleczbabiak.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.