JarderSport
  • Strona główna
  • Informacje
  • Rozgrywki
    • Rozgrywki
    • Sędziowie
    • Transfery
  • Związki
    • WZPN Poznań
  • Wokół piłki
    • Sparingi
    • Statystyki ligowe
    • Wielkopolski ranking
  • Serwis
    • Redakcja
    • Kontakt
    • Reklama
    • Współpraca
    • Uzupełnij dane
      • Dane klubu
      • Dane zawodnika
      • Dane trenera
      • Dane sędziego
  • Szukaj
Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0.
-
Strzelcy: 
 Sędziowali: Jacek Lis
 Widzów: 1100
 Żółte kartki:
 Czerwone kartki:
  • Chrobry wciąż niepokonany, a to już 7 kolejka. Dziś pomarańczowo-czarni wywieźli cenny punkt z Poznania i pozostają liderem drugiej ligi. Przed meczem Warta nawiązywała do historii i zapowiadała, że pokona (króla Bolesława) Chrobrego, tym razem w bitwie. Historii jednak nie da się zmienić. Chrobry nigdy nie poległ w poważnej bitwie. A taką był ligowy pojedynek w Poznaniu.

    Wydawało się, że - znając siłę rywala - głogowianie skupią się przede wszystkim na grze z tyłu, ale zwłaszcza pierwsza połowa pozostawiła inne wrażenie. Zegar wskazywał 11 minutę, a Chrobry miał już trzy okazje, w tym dwa celne strzały. Te dwa należały do Bartosza Machaja i Damiana Sędziaka. Pierwszy, mimo wyjścia na czystą pozycję (a była dopiero 6 minuta) ostatecznie nie sprostał Adrianowi Lisowi. Sędziak z kolei przymierzył mocniej, jednak tylko w stronę golkipera Warty, przez co ten nie miał większych problemów z obroną. Przed trzecią szansą stanął Hałambiec, tyle że jego próba z dystansu okazała się minimalnie niecelna. Co z drugiej strony? Defensywa Chrobrego czyściła niemal wszystko. Wysunięci do przodu piłkarze Warty nie mogli się wykazać. Próbowali więc nadal głogowianie. Najbliżej szczęścia byli w 41 minucie, gdy po wrzutce Machaja z rzutu rożnego główkował Michał Michalec. Tu popisał się Lis, który przerzucił futbolówkę ponad bramką.

    Postawa Chrobrego w pierwszej odsłonie narobiła więc nadziei. A że nie były one do końca złudne, pokazały kolejne minuty. Zabrakło tylko szczęścia. Zwłaszcza Sędziakowi, którego przytomnie wypatrzył szarżujący na boku Machaj. Głogowski pomocnik pozostawał niepilnowany, mimo tego uderzył od razu. Tylko interwencja zawodnika Warty spowodowała, że pomarańczowo-czarni musieli zadowolić się kornerem. Tylko rzut rożny był też po strzale Michała Ilkowa-Gołąba. W sumie nie jeden. Kolejno aż trzy. W całym meczu Chrobry miał ich zresztą dużo więcej od gospodarzy, ale akurat dziś nie udawało się zrobić z nich użytku. Z czasem goście jakby się wystrzelali i wtedy inicjatywę przejmowali Warciarze. Nie była ona zdecydowana, ale to wystarczyło, by parokrotnie zagrozić bramce Mariusza Rzepeckiego. Próbowali m.in. Grzegorz Rasiak oraz Michał Ciarkowski. Głogowski golkiper musiał się wykazać przy próbie tego drugiego, ta w wykonaniu Rasiaka okazała się minimalnie niecelna. Spotkanie zakończyło się więc bezbramkowym remisem, ale trudno powiedzieć, czy któraś ze stron jest bardziej z niego zadowolona. Jeśli Chrobry, to tylko dlatego, że pozostaje niepokonany i wciąż zachowuje fotel lidera.
  • Autor / Źródło: Jarosław Fengler / chrobry-glogow.pl
Oferta
Reklamuj sie na JarderSport
Facebook
"; ?>
  • 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.