Relacja: - , sezon
Kolejka: - Data: 0.0. | ||
- | ||
Strzelcy: | ||
Sędziowali: | Tomasz Białek | |
Widzów: | 500 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W spotkaniu 7. kolejki grupy zachodniej II ligi, Jarota Hotel Jarocin przegrała na własnym boisku z Drutex Bytovią Bytów 1:4.
Pierwsze minuty spotkania były wyrównane i nie zapowiadały takiego przebiegu meczu. Jednak wszystko zmieniło się w dziesiątej minucie. Janusz Surdykowski został sfaulowany w polu karnym przez Huberta Oczkowskiego i arbiter podyktował rzut karny dla Bytovii. Jednocześnie obrońcę Jaroty ukarał czerwoną kartką i Jarociniacy musieli sobie radzić w dziesiątkę. Natomiast rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany. W 22. minucie po wrzutce Wojciecha Pięty z rzutu wolnego strzałem głową próbował Michał Pietroń, ale piłkę spokojnie złapał Karol Szymański. Trzy minuty później ponownie po wrzutce Pięty (tym razem z rożnego), strzałem głową obok siatki przestrzelił Wojciech Wilczyński. W 28. minucie doszło do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji w tym meczu. Po długim podaniu Karola Danielaka do Piotra Skokowskiego, bramkarz gości Dominik Sobański złapał piłke po za pole karnym. Za to przewinienie sędzia podyktował rzut wolny dla Jaroty a bramkarza gości ukarał …żółtą kartką. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Marcin Wojciechowski, ale piłka po jego strzale trafiła w mur. W 38. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego bramkarza Bytovii próbował pokonać Piotr Skokowski, ale piłkę bez problemów złapał Sobański. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gości.
Druga połowa rozpoczęła się od składnej akcji Jaroty, którą próbował wykończyć Karol Danielak, ale obrońca gości zdołał wybić piłkę. W 52. minucie blisko zdobycia trzeciej bramki był Mateusz Michalski, który po podaniu Adriana Wróblewskiego z kilku metrów przestrzelił obok bramki. Sztuka ta udała mu się niestety dwie minuty później. Janusz Surdykowski zagrał dokładną piłkę do pomocnika Bytovii, a ten strzałem z szesnastu metrów zdobył trzeciego gola dla przyjezdnych. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od nogi Piotra Garbarka i wpadła do siatki. W 58. minucie strzałem z dystansu próbował Wojciech Kamiński, ale piłka spokojnie znalazła się w rekach bramkarza. Trzy minuty później bramkę zdobył Karol Danielak, ale arbiter odgwizdał spalonego i nie uznał tego gola. W 63. minucie po strzale z dystansu w spojenie bramki trafił Janusz Surdykowski. W 72. minucie z rzutu wolnego ponownie próbował Wojciechowski, ale tym razem przestrzelił nad bramką. Z kolei w 74. minucie efektowny strzał Wojciecha Pięty zblokował Igor Skowron. Minutę później gospodarzom udało się zdobyć gola. Po ładnym podaniu Wojciecha Kamińskiego w polu karnym sfaulowany został Wojciechowski. Rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany. Niestety w 82. minucie podopieczni Pawła Janasa zdobyli czwartego gola, którego autorem był Janusz Surdykowski. Napastnik Bytovii w sytuacji sam na sam pokonał Karola Szymańskiego, kompletując tym samym hat-tricka. W końcówce spotkania zawodnik ten mógł zdobyć jeszcze czwartego gola, ale w zamieszaniu pod bramką Jaroty, piłkę zdołali wybić obrońcy.
- Autor / Źródło: Jarosław Fengler /jarota.com
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.