Relacja: Liga Polska - 2 liga grupa zachodnia, sezon 2010/11
Kolejka: 4 - Data: 17.08.2010 Godzina: 17:30 | ||
Jarota Jarocin - Olimpia Grudziądz 0 - 3 | ||
Strzelcy: 0:1 Adam Rogóż (47'), 0:2 Mariusz Kryszak (82'), 0:3 Grzegorz Domżalski (84') | ||
Jarota Jarocin: Dariusz Brzostowski, Paweł Majusiak, Bartosz Kieliba, Piotr Garbarek, Hubert Oczkowski, Krzysztof Czabański (74. Maciej Stawiński), Grzegorz Idzikowski, Patryk Cierniewski (54. Karol Danielak), Krzysztof Gościniak, Jonasz Jeżewski (67. Szymon Matuszewski), Krzysztof Bartoszak | ||
Olimpia Grudziądz: Paweł Zarzycki, Dawid Wacławczyk (72. Bartosz Hajczuk), Bartłomiej Kowalski, Krzysztof Brede, Jarosław Ratajczak, Mariusz Pawlak, Mariusz Kryszak, Grzegorz Domżalski, Piotr Ruszkul (76. Hubert Kościukiewicz), Tomasz Rogóż, Przemysław Sulej (70. Paschal Ekwueme) | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Krzysztof Czabański, Karol Danielak, Krzysztof Gościniak, Szymon Matuszewski | |
Czerwone kartki: |
- Jarota Jarocin niepokojąco dryfuje w kierunku dna drugoligowej tabeli. Po udanej pierwszej i słabej drugiej połowie gracze z Jaroty gładko ulegli Olimpii Grudziądz 0:3. To ich trzecia porażka z rzędu.
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco od zdecydowanych ataków gospodarzy. Po sześciu minutach sam tylko Krzysztof Gościniak trzykrotnie próbował pokonać Pawła Zarzyckiego. Minął kwadrans gry, gdy gracze Jaroty przeprowadzili znów składną akcję. Grzegorz Idzikowski dopadł do dośrodkowanej, ale nie zdołał jej umieścić w siatce. Goście starali odgryzać się kontratakami. Swoich szans nie wykorzystali jednak Przemysław Sulej i Piotr Ruszkul. W doliczonym czasie gry Piotr Garbarek dośrodkował piłkę na głowę Bartosza Kieliby, który z metra trafił futbolówką w słupek a następnie sam na niego wpadł..
Druga odsłona rozpoczęła się kapitalnie dla Olimpii. Do piłki ustawionej 35 metrów od bramki podszedł Tomasz Rogóż. Po potężnym uderzeniu piłka otarła się od jednego z obrońców i wpadła do siatki obok bezradnie interweniującego Dariusza Brzostowskiego. Gospodarze zaczęli szybciej poruszać się w ofensywie, ale ich ataki przypominały bicie głową w mur. Zawodnicy Marcina Kaczmarka dobrze ustawiali szyki obronne i co kilka chwil szybko i umiejętnie rozprowadzali piłkę na połowie Jaroty. W końcówce spotkania Mariusz Kryszak popisał się kolejnym pięknym strzałem z rzutu wolnego a po chwili Grzegorz Domżalski dobił gospodarzy. Obecny na spotkaniu Maciej Murawski, trener Zawiszy Bydgoszcz stwierdził: - Zawodnicy Jaroty mieli lepsze sytuacje pod bramką rywali. Cóż z tego skoro w fubolu nie liczą się wrażenia artystyczne, ale to co wpadnie do bramki. Pięćdziesięcioosobowa grupa obejrzała pewne zwycięstwo ekipy z Grudządza, która przynajmniej do jutra pozostanie liderem.
- Był to mecz walki w którym oba zespoły nie odpuszczały. Zadecydowaly stałe fragmenty gry. My nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Goście zrobili to dwa razy i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Jarota gra dalej - z Owczarkiem lub bez - powiedział po meczu Czesław Owczarek, trener Jaroty. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://www.wielkopolskisport.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.