Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2010/11
Kolejka: 3 - Data: 22.08.2010 Godzina: 16:00 | ||
Jarota II Jarocin - Dąbroczanka Pępowo 3 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Marcin Kaczmarek (23'), 1:1 Paweł Kryś (26'), 2:1 Damian Kosiński (65'), 3:1 Dawid Guźniczak (76') | ||
Jarota II Jarocin: Dutkiewicz – Figan, Wawrocki, Świtała (k), Zmyślony – Matuszak (85 Majewski), Guźniczak, Kryś, Kosiński (75’ Woźniak) – Stefaniak (88’ Paszek), Tomczak (88’ Smyczyński) | ||
Dąbroczanka Pępowo: H. Roszak (58’ Mi. Roszak) – Brink, Wieczorek, Ma. Roszak (kap.), Mat. Gubański – Nawrot, Matuszewski (71’ Cieplik), Matyla, Chorała, Kaczmarek – Borowczyk | ||
Sędziowali: | Krzysztof Nowak | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | Płomyk: Guźniczak, Wawrocki – Dąbroczanka: Chorała | |
Czerwone kartki: | Wieczorek |
- W III kolejce spotkań Dąbroczanka Pępowo przegrała z Płomykiem Koźminiec 1:3 (1:1). Bramkę dla podopiecznych Michała Roszaka zdobył Marcin Kaczmarek.
Miłe złego początki – tak najkrócej można powiedzieć o występie Dąbroczanki na boisku w Koźmińcu. Po wyrównanym początku spotkania w 20 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Kaczmarek, ale przegrał pojedynek z bramkarzem.
Trzy minuty później Marcin mógł już cieszyć się ze dobytej bramki, a golkiper Płomyka musi tą bramkę zapisać na swoje konto. Z ostrego kąta niezbyt mocno uderzył Nawrot, bramkarz przepuścił tą piłkę pod rękami i Kaczmarek bez problemu wyprowadził Dąbroczankę na prowadzeniu.
Zielono-czerwono-niebiescy z prowadzenia cieszyli się tylko trzy minuty. Powtórzyła się sytuacja z poprzedniego sezonu kiedy podopieczni Michała Roszaka prowadzili tylko minutę. Samej bramki tak naprawdę nie powinno być, bo obrońcy Dąbroczanki przynajmniej dwa razy piłkę powinni wybić. Niestety nie udało się i Kryś znalazł się przed H. Roszakiem i doprowadził do wyrównania.
Płomyk w tej części gry miał jeszcze dwie okazję, ale za pierwszym razem H. Roszak wygrał pojedynek sam na sam z graczem gospodarzy. Natomiast w drugiej sytuacji zawodnik Płomyka fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości.
O ile pierwsza połowa była bardzo wyrównana to druga należała już zdecydowanie do Płomyka a Dąbroczanka miała spore problemy aby stworzyć sobie dobrą okazję do zdobycia bramki. Do tego wszystkiego kontuzji nabawił się H. Roszak.
Cała sytuacja miała miejsce w 56 minucie, kiedy gospodarze z rzutu wolnego trafili w poprzeczkę. Hubert przy próbie interwencji źle upadł i został odwieziony do szpitala. W bramce pojawił się wtedy Mi. Roszak i już kilka minut później musiał wyciągać piłkę z siatki po mocnym strzale zza pola karnego Kosińskiego.
W 73 minucie było już 3:1. Po rzucie rożnym do bramki Dąbroczanki trafił Guźniczak. Płomyk miał jeszcze trzy świetne okazje w tym meczu, ale za każdym razem pojedynek z zawodnikiem gospodarzy wygrywał Mi. Roszak.
Co gorsza Dąbroczanka mecz kończyła w 10 gdyż boisko musiał opuścić Maciej Wieczorek po tym jak obejrzał czerwoną kartkę za zatrzymanie gracza Płomyka, który wychodził na czystą pozycję.
Zielono-czerwono-niebiescy najlepszą i zarazem jedyną okazję w tej połowie stworzyli w doliczonym już czasie gry, ale Nawrot przelobował bramkarza i bramkę. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/http://dabroczanka.futbolowo.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.