Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2010/11
Kolejka: 17 - Data: 19.03.2011 Godzina: 15:00 | ||
KP Zryw K-Flex Dąbie - Olimpia Koło 2 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Maciej Skwirowski (17'), 2:0 Szymon Pińkowski (63'), 2:1 Przemysław Skibiszewski (68'), 2:2 Tomasz Mikusik (82') | ||
KP Zryw K-Flex Dąbie: M.Turkowski - R.Marciniak, K.Bartczak, M.Czekalski, D.Strzeliński, S.Pińkowski, M.Skwirowski, B.Kotkowski, Ł.Wojciechowski (50' M.Lewandowski), Ł.Galanciak, A.Arkuszewski (83' D.Janczak) | ||
Olimpia Koło: Robert Suliński - Piotr Andrzejczak, Janusz Niedźwiedź (70.Mariusz Nieznalski), Tomasz Mikusik, Piotr Krzyżanowski (46.Łukasz Sikorski) - Jarosław Kawka, Mariusz Ostrowski, Daniel Ławnicki (65.Sylwester Śliga), Michał Rutkowski, Michał Nowakowski - Piotr Marańda (56.Przemysław Skibiszewski) | ||
Sędziowali: | Maciej Ziółkowski | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Piłkarskie derby zawsze przynoszą zawodnikom i kibicom wiele emocji. Podobnie było w sobotnim pojedynku dwóch zespołów z powiatu kolskiego. W meczu 17. kolejki IV ligi Zryw Dąbie podejmował na własnym boisku Olimpię Koło. Na trybunach zasiadło niewiele ponad stu widzów, z czego 30 przyjechało wspierać "biało-czerwonych". Widowisko mogło zostać zepsute jedynie przez pogodę, która dziś przyniosła chłodne powietrze, niesprzyjające rywalizacji.
Mecz rozpoczął się od ataku kolskiego zespołu. W 5. minucie składnej akcji, Jarosław Kawka strzelił ponad poprzeczką. Kolejne 30 minut gry to głównie ataki gospodarzy. W 10. minucie obrona Olimpii musiała wybijać piłkę niemal z linii bramkowej. W 17. minucie po akcji lewą stroną boiska, Maciej Skwirowski pokonał Roberta Sulińskiego i otworzył wynik spotkania. Dopiero ostatnie momenty pierwszej połowy to przebudzenie kolan. W 38. minucie Kawka zagrywał do Michała Rutkowskiego, a ten z 15 metrów strzelił niecelnie. W 43. minucie, po dośrodkowaniu Kawki z rzutu wolnego, Daniel Ławnicki posłał piłkę w ręce dąbskiego bramkarza. Tuż przed przerwą nasi zawodnicy mieli najlepszą okazję do wyrównania. Najpierw Kawka strzelił niecelnie, a dobitka Piotra Marańdy okazała się nieskuteczna - futbolówka odbiła się od nóg obrońcy i powędrowała poza boisko.
Na drugą połowę trener Rostkowski wpuścił na boisko Łukasza Sikorskiego, który zmienił Piotra Krzyżanowskiego. "Krzyżak" około 30. minuty w starciu z rywalem doznał urazu. Potrzebne było nawet wezwanie pogotowia ratunkowego. Pierwsze minuty po wznowieniu gry to popis ładnej gry gospodarzy. Ukoronowaniem tego była bramka Szymona Pińkowskiego w 63. minucie - po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego zza linii pola karnego. Chwilę później naszych zawodników ośmieszył Maciej Skwirowski. Najpierw łatwo ograł Piotra Andrzejczaka, a następnie przerzucił piłkę ponad Sulińskim. Ostatecznie futbolówka o centymetry minęła się z bramką. W 68. minucie kolanie przeprowadzili niewinny kontratak. Na 20. metrze piłkę otrzymał Przemysław Skibiszewski i pewnym strzałem pokonał bramkarza. W 70. minucie groźnie atakowali jeszcze dąbianie, ale tym razem strzał poszybował obok słupka. W 82. minucie Tomasz Mikusik wykonywał rzut wolny z odległości 25 metrów. Kolski kapitan, silnym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Tuż przed końcowym gwizdkiem, ten zawodnik mógł jeszcze strzelić gola, jednak jego uderzenie z daleko było niecelne.
Derby powiatu kolskiego zakończyły się wynikiem 2-2 i podziałem punktów. Postawa kolskich piłkarzy może jednak martwić. Dzisiaj na boisku zawiedli niemal wszyscy zawodnicy. Z tego remisu należy się cieszyć, bowiem Zryw swoją postawą zasłużył na zwycięstwo. Na szczęście, w ostatnich 25 minutach meczu los uśmiechnął się do "biało-czerwonych" i zdołaliśmy wyrównać. Kolejny mecz i szansa na zwycięstwo już w przyszłą sobotę. Olimpia podejmować będzie Victorię Września.
źródło: http://www.olimpiakolo.4.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/www.olimpiakolo.4.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.