Relacja: OZPN Konin - klasa okręgowa , sezon 2010/11
Kolejka: 30 - Data: 11.06.2011 Godzina: 17:00 | ||
LKS Ślesin - Górnik Kłodawa 7 - 0 | ||
Strzelcy: 1:0 Michał Kwiatkowski (2'), 2:0 Krzysztof Siedlecki (19'),3:0 Michał Kwiatkowski (21'), 4:0 Mateusz Kluga (45'), 5:0 Michał Kwiatkowski (62'), 6:0 Krystian Andrzejczak (79'), 7:0 Michał Kwiatkowski (81') | ||
LKS Ślesin: Marcin Wojciechowski – Dawid Królik, Robert Lenart, Hubert Leśniewicz (63`Sebastian Królik) – Jakub Koszela, Krystian Andrzejczak, Maciej Banaszak (59`Przemysław Krygier), Grzegorz Adamczewski – Michał Kwiatkowski, Mateusz Kluga (71`Kamil Mazur), Krzysztof Siedlecki | ||
Górnik Kłodawa: Zbigniew Łukaszewski - Bartosz Karmelita, Krystian Kubiak, Jacek Chmiel, Jakub Nolbert - Dawid Wawrzyniak, Przemysław Kochański, Adrian Czernielewski, Sebastian Mila - Michał Frydrych, Adrian Wilk | ||
Sędziowali: | Jacek Przydryga Jędraszak Piotr, Kanior Jacek | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W ostatnim meczu ligowym w tym sezonie, LKS Ślesin pokonał Górnika Kłodawę aż 7:0.
Goście przyjechali do Lichenia, gdzie rozgrywany był sobotni mecz, mocno osłabieni. Po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce podczas meczu w Kłodawie, trzech podstawowych zawodników gości zostało zdyskwalifikowanych, a za kartki musiał pauzować podstawowy bramkarz Górnika. Dlatego przez cały mecz bronił doświadczony, ale nominalny obrońca Zbigniew Łukaszewski. Natomiast w naszej drużynie zabrakło chorego Pawła Krygra i Roberta Łęta.
Nasi zawodnicy od początku meczu narzucili gościom swój styl gry. Już pierwsza akcja w meczu przyniosła naszemu zespołowi prowadzenie. Piłkę w pole karne wrzucał Jakub Koszela. Ta trafiła do stojącego kilka metrów przed bramką Krzysztofa Siedleckiego, który głową strzelił na bramkę.. Bramkarz zdołał odbić piłkę, ale uczynił to tak niefortunnie, że futbolówka trafiła na głowę Michała Kwiatkowskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
W 5 minucie, ładne podanie z głębi pola otrzymał Grzegorz Adamczewski. Nasz pomocnik wbiegł w pole karne, gdzie zdołał minąć bramkarza gości i zagrać piłkę do Krzysztofa Siedleckiego, który nie wykorzystał dobrej okazji i uderzył nad bramką. Przez następne 10 minut z boiska wiało nudą. Dopiero w 15 minucie oglądaliśmy strzał Macieja Banaszaka sprzed pola karnego, ale piłka po tym uderzeniu poleciała daleko od bramki.
W 19 minucie prowadziliśmy już 2:0. Po dośrodkowaniu w pole karne, piłka trafiła do Mateusza Klugi, który podał piłkę na siódmy metr do ustawionego przed bramką Krzysztofa Siedleckiego. Ten, lekkim strzałem tuż przy słupku pokonał bezradnego bramkarza Górnika.
Goście jeszcze nie zdążyli otrząsnąć się po stracie drugiej bramki, a już stracili kolejną.
W 21 minucie po dośrodkowaniu w pole karne, obrońca gości tak niefortunnie próbował wybić piłkę głową, że ta trafiła pod nogi stojącego na szóstym metrze Michała Kwiatkowskiego, który mierzonym strzałem zdobył bramkę. Był to podobny gol do tego, którego zdobył Krzysztof Siedlecki.
W 29 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na krótkim słupku świetnie znalazł się Mateusz Kluga, ale będący w trudnej pozycji ślesiński napastnik, strzelił minimalnie nad bramką. W 34 minucie ładnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Maciej Banaszak, jednak zmierzającą do bramki, tuż przy słupku piłkę, bramkarz gości sparował na rzut rożny.
Wykonawcą stałego fragmentu gry był Maciej Banaszak, po którego dośrodkowaniu, piłka na piątym metrze trafiła do Krzysztofa Siedleckiego. Niestety ślesiński napastnik, strzelił głową minimalnie obok bramki. W 38 minucie kolejną dobrą akcję przeprowadził Maciej Banaszak. Tym razem zagrał piłkę do ustawionego na dziesiątym metrze Mateusza Kluga, który niestety strzelił nad bramką.
W 42 minucie Krystian Andrzejczak wykonywał rzut wolny sprzed pola karnego. Nasz pomocnik oddał ładny strzał, lecz niestety piłka lekko ocierając się o słupek bramki, wyszła poza boisko.
Kiedy już wszyscy byli przygotowani na gwizdek kończący pierwsza połowę spotkania, padła czwarta bramka dla LKS-u. Piłkę z głębi pola zagrał Hubert Leśniewicz. Ta trafiła przed polem karnym do Mateusza Klugi, który wbiegając w pole karne znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Nasz młody napastnik nie zmarnował tym razem świetnej okazji i strzelił obok bramkarza i zdobył bramkę. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków ślesinian. Już w 47 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Krzysztof Siedlecki. Nasz napastnik przelobowując na dwunastym metrze bramkarza, posłał piłkę w stronę bramki. Niestety gol nie padł, ponieważ nadbiegający obrońca zdołał wybić futbolówkę tuz sprzed linii bramkowej na rzut rożny. W 55 minucie sprzed pola karnego na bramkę uderzał Maciej Banaszak, ale golkiper Górnika nie miał problemów z obroną tego strzału.
W 57 minucie powinna paść kolejna bramka dla LKS-u. Po ładnej akcji, dwóch naszych zawodników, Michał Kwiatkowski i Mateusz Kluga znalazło się przed bramkarzem Górnika. Niestety Michał zamiast podać piłkę do kolegi, próbował sam zakończyć tę akcję i niestety bramkarz zdołał uchronić swój zespół przed stratą gola.
W 58 minucie po kolejnym świetnym dośrodkowaniu Macieja Banaszaka w pole karne, w świetnej okazji do zdobycia bramki znalazł się Krzysztof Siedlecki, ale nasz napastnik, głową strzelił z kilku metrów nad bramką. W 59 minucie, trener Krzysztof Wasicki przeprowadził pierwszą zmianę. Za Macieja Banaszaka na boisku pojawił się Przemysław Krygier.
Dwie minuty później, świetne podanie od wbiegającego w pole karne Michała Kwiatkowskiego, otrzymał na siódmym metrze Krystian Andrzejczak. Niestety nasz pomocnik strzelił nad bramką. Jednak co się odwlecze to…
W 62 minucie, tuż sprzed linii pola karnego na bramkę uderzał Michał Kwiatkowski. Strzał był na tyle mocny i precyzyjny, że bramkarz nawet nie zdążył zareagować, a piłka zatrzepotała w siatce.
W 63 minucie za kontuzjowanego Huberta Leśniewicza na boisko wszedł Sebastian Królik. Natomiast w 71 minucie za Mateusza Klugę na boisku pojawił się Kamil Mazur.
W 74 minucie, bezrobotny do tego momentu ślesiński bramkarz, Marcin Wojciechowski, otrzymał szansę wykazania się swoimi umiejętnościami. Najpierw odbił piłkę po strzale zawodnika gości z bliskiej odległości, a za chwilę obronił także dobitkę zawodnika Górnika.
W 79 minucie po podaniu z głębi pola od Przemysława Krygra, w sytuacji sam na sam znalazł się Krystian Andrzejczak. Ślesiński pomocnik nie zmarnował świetnej okazji i zdobył szóstą bramkę dla naszego zespołu.
Dwie minuty później został ustalony wynik meczu. W okolicach pola karnego, piłkę z autu wyrzucał Jakub Koszela. Futbolówka trafiła w polu karnym do Michała Kwiatkowskiego, którym pewnym strzałem w długi róg zdobył swojego czwartego gola w tym meczu.
W 85 minucie powinno być 8:0. Piłkę przed polem karnym otrzymał Krystian Andrzejczak i ładnie strzelił w okienko bramki Górnika. Gdy wszyscy na stadionie widzieli juz piłkę w bramce to jak spod ziemi wyrósł obrońca z Kłodawy i wybił zmierzająca do bramki piłkę na rzut rożny. Do końca meczu już nic ciekawego się nie wydarzyło i piłkarze oraz kibice ślesińskiego zespołu mogli się cieszyć z okazałego zwycięstwa.
Wynik i wygrana oczywiście cieszą, ale liczba stworzonych sytuacji wskazuje na to, że końcowy rezultat mógł być dużo wyższy, nawet dwucyfrowy. Warto dodać, że nasza drużyna od września pozostaje niepokonana. Piłkarzom, trenerowi i działaczom, gratulujemy jeszcze raz awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, a kibiców zapraszamy na kolejne mecze już w 4 lidze. Do zobaczenia w sierpniu :) - Autor / Źródło: Bartosz Braciszewski / lks-slesin.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.