Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2011/12
Kolejka: 11 - Data: 08.10.2011 Godzina: 16:00 | ||
LKS Ślesin - Grom Wolsztyn 0 - 0 | ||
Strzelcy: | ||
LKS Ślesin: | ||
Grom Wolsztyn: | ||
Sędziowali: | Jacek Włoch , Tomasz Woźniczka, Krzysztof Grala | |
Widzów: | 100 | |
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- W dzisiejszym meczu ligowym rozegranym w Ślesinie, LKS zremisował bezbramkowo z Gromem Wolsztyn. Był to pierwszy punkt ślesińskiej drużyny zdobyty w meczach na własnym boisku i zarazem pierwszy pod wodzą nowego trenera Leszka Findlinga. Mecz odbywał się na ładnej i świetnie przygotowanej murawie, którą goście i sędziowie bardzo chwalili
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy częściej atakowali. Niestety ofensywne akcje najczęściej kończyły się przed polem karnym. Pierwszy strzał w tym meczu oglądaliśmy dopiero w 6 minucie, kiedy to Krystian Andrzejczak uderzył sprzed pola karnego obok bramki.
W 11 minucie LKS-owi w końcu udało się przeprowadzić groźną akcję. Po dośrodkowaniu w pole karne obrońcy Gromu zbyt krótko wybili piłkę i futbolówka spadła na 12-tym metrze pod nogi Krystiana Andrzejczaka, który w dobrej sytuacji, niestety uderzył lewą nogą nad bramką. W 13 minucie znów ślesiński kapitan miał dobrą okazję, ale po podaniu Krzysztofa Siedleckiego uderzał sprzed pola karnego nad bramką.
W 16 minucie goście oddali pierwszy i zarazem bardzo niecelny strzał na naszą bramkę.
Dwie minuty później ładną akcję prawą stroną przeprowadzili nasi piłkarze. Piłka została w końcu zagrana do Jakuba Koszeli, który tuż nad wychodzącym z bramki bramkarzem dośrodkował piłkę na 10 metr, lecz tam obrońcy zablokowali strzał Krzysztofa Siedleckiego i wybili piłkę poza pole karne. Od tego momentu gra się wyrównała, ale strzałów na bramkę było jak na lekarstwo.
Jednak w 27 minucie to LKS powinien objąć prowadzenie. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Dawida Jarki z rzutu rożnego piłka przeleciała tuż przed bramką, wzdłuż linii bramkowej, gdzie niestety żaden z naszych piłkarzy nie zdołał przeciąć jej lotu. Dopiero zamykający akcję na długim słupku Kamil Szkolmowski zdołał dojść do futbolówki i uderzyć na bramkę, ale jego strzał z bliskiej odległości był bardzo mocny, ale też bardzo niecelny i niestety dobra okazja do zdobycia bramki została zaprzepaszczona.
W 40 minucie groźnie z rzutu rożnego dośrodkowywał Krystian Andrzejczak, ale golkiper gości z niemal linii bramkowej wybił piłkę. Niestety w tej sytuacji jeden z zawodników LKS-u faulował bramkarza i sędzia przerwał tą akcję.
W 42 minucie to goście powinni wyjść na prowadzenie. Po ładnej, kombinacyjnej akcji piłka trafiła w polu karnym do nie pilnowanego Krzysztofa Piotrowskiego, który uderzył z ok. 11 metrów i trafił w poprzeczkę.
Ostatnim akcentem pierwszej połowy była groźna akcja Gromu, po której Maciej Banaszak wślizgiem w polu karnym w okolicach 7-go metra, wybija na aut piłkę zmierzającą do niekrytego zawodnika gości.
Po chwili sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania i ślesińscy kibice po grze LKS-u w pierwszej połowie mogli z nadzieją oczekiwać na drugie 45 minut.
Niestety na drugą część spotkania nasza drużyna wyszła zupełnie odmieniona i przez kilkanaście minut to goście dopingowani przez kilku osobową grupę kibiców z Wolsztyna, byli stroną mocno przeważającą. W przeciągu 5 minut nasz bramkarz Jacek Wojdęcki, aż trzy razy wychodził obronną ręką w sytuacjach sam na sam z zawodnikami z Wolsztyna. W 53 minucie znów goście groźnie zaatakowali. Po składnej akcji prawą stroną, piłka została dośrodkowana po ziemi w pole karne. Futbolówka przeleciała wzdłuż bramki i na długim słupku dopadł do niej Marcin Grolewski, który z bliska uderzył tuż przy słupku, ale i tym razem ślesiński bramkarz był na posterunku i z trudem obronił ten strzał wybijając piłkę na rzut rożny.
Już minutę później oglądaliśmy bardzo podobną akcję gości. Tym razem piłka została dośrodkowana na 8 metr, ale zawodnik Gromu uderzył głową obok bramki.
Po tych kilku minutach przewagi ekipy z Wolsztyna, gra się wyrównała, ale znów bardzo mało oglądaliśmy ciekawych akcji i celnych strzałów. W 67 minucie wbiegający z prawej strony w pole karne Kamil Szkolmowski otrzymał świetne podanie z głębi pola. Nasz pomocnik uderzył z pierwszej piłki, ale futbolówka poszybowała daleko od bramki. W 77 minucie w naszej drużynie nastąpiła pierwsza zmiana. Za Kamila Szkolmowskiego na boisku pojawił się Paweł Krygier.
W 84 minucie Miała miejsce sytuacja która wywołał wiele kontrowersji, szczególnie na trybunach. W polu karnym gości leżał nasz zawodnik Krzysztof Siedlecki który w walce doznał urazu głowy. Ani arbiter ani goście nie przerwali gry i Grom przeprowadził bardzo groźną akcję. W końcu piłka została dośrodkowana w pole karne na 14 metr gdzie zawodnik gości uderzył piłkę głową tzw. „szczupakiem”. Na nasze szczęście futbolówka przeleciała minimalnie obok bramki. Po tej akcji z boiska zszedł Krzysztof Siedlecki, a na placu gry pojawił się Rafał Dębowski. Do końca meczu już nic ciekawego się nie wydarzyło i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Bartosz Braciszewski - Autor / Źródło: Bartosz Braciszewski / lks-slesin.futbolowo.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.