Relacja: Liga Kujawsko-Pomorsko-Wielkopolska - 3 liga , sezon 2011/12
Kolejka: 16 - Data: 12.11.2011 Godzina: 13:00 | ||
Victoria Koronowo - Piast Kobylin 0 - 2 | ||
Strzelcy: | ||
Victoria Koronowo: | ||
Piast Kobylin: Sadowski – Czwojdrak, Kaczmarek, Biernat, A. Kurzawa – Borowczyk (80' Frąckowiak), Pospiech, Kendzia, Błaszczyk – Norkiewicz (60' Matuszak) – Wosiek (87' Rejek) | ||
Sędziowali: | Maciej Ziółkowski | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- PIŁKA NOŻNA
Outsider nie sprawił kłopotów
Kobyliński Piast pewnie wygrał w Koronowie, rozstrzygając losy meczu w pierwszej odsłonie. Drużyna Marcina Kałuży wygrała po trafieniach Jacka Biernata i Szymona Wośka.
Przed meczem piłkarze Piastunek, choć grali na obiekcie najsłabszego zespołu w lidze, nie lekceważyli oponentów. - Przeciwko czerwonej latarni zawsze gra się ciężko – twierdzili zgodnie. - Potraktujemy rywali bardzo poważnie.
Nasi gracze nie rzucili słów na wiatr i od pierwszego gwizdka zabrali się do ciężkiej pracy. Piast osiągnął sporą przewagę w posiadaniu piłki, a wiele ataków kończył strzałami. W większości próby były jednak niecelne. Patowa sytuacja utrzymała się do 32. minuty spotkania. Wtedy z rzutu rożnego na 8. metr dośrodkował Jakub Borowczyk. Do wysoko zawieszonej piłki kapitalnie wyskoczył Jacek Biernat. Po jego główce futbolówka odbiła się od słupka i trafiła w samo okienko bramki.
Kilka chwil później było 0:2. Borowczyk otrzymał prostopadłe zagranie od Roberta Norkiewicza, złamał atak do środka pola i oddał mocny strzał. Bramkarz sparował piłkę do boku, lecz w odpowiednim miejscu był Szymon Wosiek, który dopełnił formalności,.
Wraz z początkiem finałowej części gry gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Animuszu starczyło im jednak zaledwie na kwadrans. Później ponownie inicjatywę przejęli kobylinianie, którzy bez trudu sięgnęli po komplet oczek. Piast mógł wygrać znacznie wyżej niż 2:0, ale znakomitych szans nie wykorzystali Krzysztof Matuszak i Michał Rejek. Rozgrywający, po faulu na aktywnym Damianie Błaszczyku, egzekwował rzut karny. Matuszak chciał zabawić się z golkiperem i uderzył niczym Antonin Panenka. Bramkarz został zbity z tropu, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Z kolei Rejek zmarnował sytuacje sam na sam z bramkarzem Victorii.
- Mecz nie należał do najłatwiejszych – skomentował Jakub Pospiech. - Obiekt w Koronowie położony jest w mało spotykanym miejscu. Ze względu na jedną z gór, słońce nie dociera do połowy powierzchni płyty, przez co boisko było mocno zmrożone. Na szczęście nie to zdecydowało o losach meczu. Gospodarze oddali tylko jeden groźny strzał. Widać, że mają spory problem. Grają w zdecydowanej większości młodzieżą i odbija się to na wynikach. - Autor / Źródło: Daniel Borski, www.prasalokalna.pl
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.