Relacja: OZPN Leszno - klasa okręgowa , sezon 2012/13
Kolejka: 6 - Data: 08.09.2012 Godzina: 16:00 | ||
Kania Gostyń - Tęcza-Osa Osieczna 5 - 2 | ||
Strzelcy: | ||
Kania Gostyń: | ||
Tęcza-Osa Osieczna: | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Kania Gostyń - Tęcza/Osa Osieczna 5:2
Kania Gostyń odniosła drugie zwycięstwo w tym sezonie przed własną publicznością. Przed tygodniem triumf nad GKS – em Włoszakowice rodził się w bólach. Tym razem gostyńska jedenastka zagrała znacznie lepiej i pewnie pokonała Tęczę/Osę Osieczną 5:2.
Mecz dla gostyńskiej Kani mógł rozpocząć się wyśmienicie. W 3 min. po raz pierwszy w tym spotkaniu zaskoczyć bramkarza próbował Robert Przewoźny, lecz jego próba okazała się daremna. W 13 min. goście mieli jedyną szansę na pokonanie Wujczaka w pierwszej połowie meczu. Z rzutu wolnego uderzał zawodnik gości, jednak Wujczak dobrze obronił. Od tego momentu na boisku dominowali gospodarze. Dobrze rozgrywali piłkę, jednak brakowało wykończenia akcji. W 17 min. dobra dwójkowa akcja Przewoźnego z Krajką i ten drugi posyła piłkę nad poprzeczką. Kania wyszła na prowadzenie w 27 min. meczu. Wtedy Przewoźny zagrywa do Pakosza, ten idealnie zagrywa piłkę głową do Żywickiego, który pięknym strzałem zza pola karnego pokonuje bramkarza gości. Dobrze grający tego dnia Hubert Krajka miał swoją okazje na zdobycie bramki w 32 min., kiedy to mocno uderzył, jednak piłka odbiła się o poprzeczkę i wyszła w pole. Przed przerwą Kania miała jeszcze jedną dobrą okazje do zdobycia bramki. W 41 min. Pawlaczyk wyszedł na czystą pozycję, lecz zamiast sam wykończyć akacje, zagrał niecelnie do Przewoźnego i piłka wylądowała w rękawicach bramkarza gości.
Znacznie więcej bramek kibice mogli obejrzeć w drugiej połowie meczu. Od samego początku drugiej odsłony spotkania do ataków ruszyli gospodarze. W 50 min. pięknie zza pola karnego uderzał Pakosz, jednak w tej sytuacji zabrakło najlepszemu strzelcowi Kani szczęścia, gdyż piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Pakosz miał udział w drugiej bramce zdobytej przez Kanię. W 55 min. dobrze dośrodkował z rzutu wolnego, a Przewoźny głową umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty później goście niespodziewanie zdobyli kontaktową bramkę. Taki obrót sprawy nie zdekoncentrował gospodarzy i już w 63 min. prowadzili 3:1. Przewoźny posłał piłkę na lewe skrzydło do Pakosza, ten dośrodkował do Pawlaczyka, który dopełnił formalności. W 68 min. zespół gostyńskiej Kani wykonywał rzut rożny. Najlepiej w podbramkowym zamieszaniu odnalazł się Danielczyk, który ładnym strzałem pod porzeczkę pokonał bramkarza gości. W 74 min. fatalny błąd popełnia Muszyński w obliczy którego, piłkarz gości wychodzi na czystą pozycję i jest faulowany przez Wujczaka. Sędzia wskazuje na wapno i goście pewnie wykorzystują jedenastkę.
W następnej akcji sędzia dyktuje kolejnego karnego, tym razem dla gostyńskiej Kani. W polu karnym faulowany został Pakosz, a karnego na bramkę zamienił, Pawlaczyk. Od 80 min. goście grali w dziesiątkę. W samej końcówce na boisku pojawił się Marcin Tomczak. Miał znakomitą okazję do strzelenie bramki, lecz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kania ostatecznie pokonała Tęczę/Osę Osieczną 5:2. Mimo, że w tym spotkaniu bramek nie zdobywali napastnicy Kani, to zagrali bardzo dobrze. Po kontuzji do formy wraca, Hubert Krajka. Krzysztof Pakosz również nie wpisał się na listę strzelców, lecz zaliczył trzy asysty i wypracował rzut karny. – Takie zwycięstwo było Nam potrzebne. Szkoda straconych bramek, bo zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe. Na pochwałę zasługuje Hubert Krajka, który wraca po kontuzji. W środę zapewnił Nam zwycięstwo w meczu z Ludwinowem. Dzisiaj, mimo tego, że nie strzelił bramki zrobił wiele dobrego jako napastnik. Lepiej dzisiaj zagrał Robert Przewoźny, lecz wymagałbym od Niego jeszcze lepszej gry, komentował po meczu trener Kani, Zbigniew Kordus. - Autor / Źródło: Damian Woźniak
Fotorelacja:
Autor / Źródło: Damian Woźniak |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.