Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 1 - Data: 08.08.2009 Godzina: 17:00 | ||
Dąbroczanka Pępowo - Victoria Września 2 - 1 | ||
Strzelcy: 0:1 Bartłomiej Figas (7'), 1:1 Jakub Szczęsny (60'), 2:1 Grzegorz Chorała (84') | ||
Dąbroczanka Pępowo: H. Roszak – Brink, B. Kaczmarek, Ma. Roszak (kap.), Cieplik – Borowczyk (70’ Jankowski), Matyla, Chorała, Matuszewski, M. Kaczmarek – Szczęsny (78’ Biernat, 90’ Mar. Gubański) | ||
Victoria Września: Roszyk-Sypniewski,Prusakiewicz,Cierpiszewski,Łukasik-Duszyński-Nowicki,Przysiuda,Ludwiczak-Figas,Goździaszek | ||
Sędziowali: | Łukasz Jędrzejewski , Marucha, Wożniczka | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Bardzo ważne trzy punkty zdobyli podopieczni Michała Roszaka w I kolejce z Victorią. Choć mecz dla Dąbroczanki nie ułożył się dobrze to w drugiej połowie chłopacy zdołali zdobyć dwie bramki i trzy punkty zostały w Pępowie.
Strata bramki
Od początku meczu Victoria nastawiona na kontrataki szybko zdobyła bramkę. Lewą stroną urwał się zawodnik gości i idealnie dośrodkował na głowę swoje kolegi, który nie miał problemu ze zdobyciem bramki. Inna sprawa, że obrona Dąbroczanki popełniła w tej sytuacji błąd, a do tego bramkarz nie zdołał przeciąć tego podania.
Cała pierwsza połowa nie była zbyt dobry widowiskiem. Zielono-czerwono-niebiescy nie potrafili poważnie zagrozić Victorii. Z kolei goście mieli jeszcze jedną bardzo dobrą sytuację po kontrze, jednak H. Roszak nie dał się pokonać.
Cieplik ratuje
Od początku drugiej połowy zdecydowanie do ataku ruszyła Dąbroczanka. Swoich szans po strzałach z dystansu szukał Chorała. W jednej sytuacji był bardzo bliski, ale kapitalnie strzał obronił golkiper z Wrześni.
W 55 minucie po rzucie rożnym dla Dąbroczanki zrobiło się spore zamieszanie, w którym lezący gracz gości uderzył piłkę ręką, czym przeszkodził w oddaniu strzału M. Kaczmarkowi. Sędzia nie zareagował a Victoria wyprowadziła po raz kolejny kontrę, która powinna zakończyć się golem. Jednak piłkę z przed linii bramkowej wybił Cieplik.
Szczęsny i Chorała trafiają
W kolejnej akcji Matyla zagrał do Szczęsnego, który miał trochę szczęścia, gdyż obrońca źle obliczył tor lotu piłki i nie trafił w nią. Jakub w sytuacji sam na sam posłał piłkę między nogami wychodzącego bramkarza i był remis.
W kolejnych minutach gry na boisku nie działo się nic ciekawego, więcej od sytuacji bramkowych było fauli. W 70 minucie na boisku pojawił się Jankowski, który wniósł sporo ożywienia do akcji ofensywnych Dąbroczanki. W pierwszej sytuacji oddał groźny strzał na bramkę, w kolejnej podawał do wbiegającego przed bramkę M. Kaczmarka ten jednak nie doszedł do strzału.
Również „Jankes” miał duży udział przy drugiej bramce dla zielono-czerwono-niebieskich. Skrzydłowy Dąbroczanki odzyskał futbolówkę przy bocznej linii boiska, po czym zagrał przed pole karne do M. Kaczmarka, który odegrał ją do wbiegającego w pole karne Chorały. „Bako” minął jednego z obrońców i strzałem w długi róg dał prowadzenie Dąbroczance, a jak się później okazała również trzy punkty.
źródło: www.dabroczanka.prv.pl/ - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/www.dabroczanka.prv.pl/
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.