Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 3 - Data: 23.08.2009 Godzina: 12:00 | ||
LKS Gołuchów - Stal Pleszew 0 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Damian Wnuk (14'), 0:2 Marcin Wandzel (38') | ||
LKS Gołuchów: Marcin Żółtek, Adrian Woźniak, Dariusz Smoliński, Grzegorz Kuś, Łukasz Grześkiweicz, Rafał Matysiak (Tomasz Kapałka 80'), Krzysztof Banasiak, Michał Marciszak, Michał Baszczyński (Mateusz Kubiak 46'), Dominik Marcinkowski, Mateusz Szkudlarski | ||
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Robert Wieczorek, Roberrt Zaworski, Łukasz Jańczak, Marcin Wandzel, Michał Laluk, Dawid Sopałowicz (Bartosz Chmiel 72'), Alan Mann (Krzysztof Laskowski 75'), Tomasz Zawada, Łukasz Bandosz (Artur Hyżyk 82'), Damian Wnuk (Grzegorz Szwajkowski 44') | ||
Sędziowali: | Dariusz Starczan, Jarosław Zieliński, Paweł Galewski | |
Widzów: | 500 | |
Żółte kartki: | Łukasz Grześkiewicz - Robert Wieczorek, Dawid Sopałowicz, Marcin Wandzel | |
Czerwone kartki: |
- Od samego początku spotkania było czuć atmosferę spotkania derbowego o prymat w powiecie pleszewskim, gdzie w IV lidze występują trzy zespoły, obok Stali Pleszew dzisiejszym gospodarz spotkania LKS Gołuchów oraz Płomyk Koźminiec. Trenerzy nie musieli motywować swoich zawodników do gry oraz walki o każdy centymetr boiska. Piersi bardzo groźnie zaatakowali gospodarze już w 3’ gdzie po stałym fragmencie gry, rzut rożny do piłki najwyżej wyskoczył Michał Marciszak, jednak strzelił nie celnie na bramkę Tobiasza Wojcieszaka. Pleszewianie w 8’ zaatakowali bramkę Marcina Żółtka, po doskonałym krosowym podaniu Roberta Wieczorka, gdzie do piłki doszedł Damian Wnuk, który strzelił wprost w bramkarza gospodarzy. W 10’ ponownie Wnuk ogrywa obrońców LKS-u, jednakże strzela wprost w bramkarza. 14’ to stały fragment gry, do piłki podchodzi Alan Mann doskonały wrzut w pole karne, gdzie do piłki dochodzi Wnuk i strzela bramkę, która daje prowadzenie Stali Pleszew. W 24’ prawą stroną pociągnął kapitan pleszewskiego zespołu Robert Wieczorek, który ograł obrońców, jednak strzelił nie celnie nad bramkę strzeżoną przez Żółtka. W 25’ Mateusz Szkudlarski pociągnął lewą stroną boiska, ograł pleszewskich defensorów i wrzucił piłkę w pole karne do której dochodzi Michał Marcisza, jednak wspaniała interwencja pleszewskiego bramkarza, uchroniła zespół pleszewski od wyrównania. W 35 minucie ponowie pleszewskich defensorów ogrywa Szkudlarski, strzela na bramkę Wojcieszaka, jednak ten ponownie popisuje się wspaniała interwencją. W 38’ kardynalny błąd doświadczonego bramkarza LKS-u Żółtka. Do stałego fragmentu gry podchodzi Marcin Wandzel i strzela na bramkę z odległości około 50 metrów wprost w bramkę Żółtka a piłka wpada mu za przysłowiowy „kołnierz” i to pleszewianie już na boisku w Gołuchowie prowadzą 0:2. Od tego momentu to pleszewianie zaczęli grać z kontry, a gołuchowianie atakowali bramkę Wojcieszaka, jednakże strzały Marciszaka, Szkudlarskiego czy Krzysztofa Banasiaka blokowali pleszewscy defensorzy.
Druga odsłona spotkania zaczęła się od ataków gołuchowian, gdzie w 51’ Banasiak minimalnie chybił strzałem na bramkę Wojcieszaka. W 59’ spotkania sędzia główny Dariusz Starczan nie uznaje prawidłowo zdobytej bramki przez Łukasza Bandosza, po doskonałym podaniu Alana Mana. Sędzia boczny podniósł chorągiewkę pokazując pozycję spaloną pleszewskiego napastnika. Całą tą sytuacją byli zdziwieni licznie zgromadzeni kibice na obiekcie w Gołuchowie. Minutę później wynik spotkania mógł podwyższyć Grzegorz Szwajkowski, jednak wspaniała parada bramkarska popisał się Żółtek, który sparował piłkę na rzut rożny. W 66’ spotkania wynik na 0:3 mógł podwyższyć Tomasz Zawada, jednak po podaniu Michała Laluka nie trafia w piłkę będąc sam na sam z Żółtkiem. W 77’ Krzysztof Laskowski, prostopadłym podaniem uruchamia Bandosza, a ten strzela nie celnie na bramkę LKS-u. w 85’ Szkudlarski urywa się obrońcom pleszewskim, jednakże kolejna wspaniałą interwencją popisuje się Wojcieszak. W końcówce meczu jeszcze piłkarze gospodarzy rzucili się do odrabiania strat, jednakże strzały Marcinkowskiego broni Wojcieszaka oraz atakie te były rozbijane przez pleszewskich defensorów. Jeszcze w ostatniej minucie meczu Laluk mógł podwyższyć wynik spotkania, Żółtek za krótko wybił piłkę ta trafiła do pleszewskiego pomocnika, który huknął jak z armaty, nie celnie nad bramką gospodarzy. Zwycięstwo Stali Pleszew nie podlegało żadnej dyskusji, to zespół pleszewski był zdecydowanie lepszym zespołem na obiekcie sportowym w Gołuchowie. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Fotorelacja:
LKS Gołuchów występuje w strojach zeilono-białych, Stal Pleszew w strojach żółtych. |
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.