Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 4 - Data: 29.08.2009 Godzina: 17:00 | ||
SKP Słupca - Piast Kobylin 3 - 3 | ||
Strzelcy: 0:1 Michał Rejek (64'), 0:2 Tomasz Kempiński (69'), 1:2 Patryk Banaszak (81'), 2:2 Patryk Banaszak (83'), 2:3 Tomasz Kempiński (86'), 3:3 Jacek Mikołajczyk (90') | ||
SKP Słupca: Mateusz Witek - Kamil Michalak, Daniel Bednarowicz, Jacek Mikołajczyk, Michał Walerczyk, Patryk Struszczyk, Sebastian Kubacki, Jakub Woźniak, Maksymilian Wrzesiński (75' Norbert Lorencki), Michał Mikołajczewski (46' Łukasz Nowaczyk), Jakub Jóźwiak (46' Patryk Banaszak) | ||
Piast Kobylin: Sadowski – Kowalski, Biernat, Skrzypczak, Reyer – Pospiech (50’ Kaczmarek), Kendzia, Andrzejewski (70’ Kurzawa), Sikora (80’ Nowicki) – Rejek, Kempiński | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Szalona końcówka
Na boisku w Słupcy, gdzie w sobotę gracze miejscowego SKP mierzyli się z kobylińskim Piastem, emocje rozpoczęły się po przerwie, a strzelecki festiwal rozpoczął Krzysztof Kendzia. Mimo prowadzenia 2:0 oraz 3:2, nasz zespół podzielił się punktami z ambitnie grającymi zawodnikami gospodarzy.
Pierwsze trzy kwadranse można by w zasadzie przemilczeć. Jedynie akcja z 17 minuty gry była godna odnotowania. Niestety, po ładnym prostopadłym podaniu Krzysztofa Kendzi, pojedynek jeden na jeden z bramkarze SKP przegrał Tomasz Kempiński.
Druga część widowiska wynagrodziła jednak kibicom, niemrawy początek. W 65 minucie gry po dokładnym zagraniu Michała Rejka, worek z bramkami otworzył Kendzia, uderzając celnie z kilkunastu metrów. Chwilę później rewelacja Remes Pucharu Polski prowadziła różnicą dwóch trafień, a za wcześniejszą zmarnowaną okazję zrehabilitował się Kempiński, który będąc w świetle bramki uderzył nie do obrony z 14 metrów.
Gospodarze przebudzili się w końcowych 10 minutach meczu. Najpierw niepewnie interweniującego Tomasza Skrzypczaka uprzedził Patryk Banaszak i ze stoickim spokojem zdobył kontaktowego gola. Nie minęło 60 sekund, a Banaszak po raz drugi wpisał się na listę strzelców. – Straty bramek wynikały z faktu, iż prowadząc 2:0 zbyt mocno się cofnęliśmy – irytował się po meczu Marcin Kurzawa.
W 88minucie meczu instynktem strzeleckim błysnął Rejek, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Dariusza Reyera. Wydawało się więc, że Piast zgarnie jednak komplet punktów. Niestety, w trzeciej z doliczonych minut, do centrowanej z prawej flanki piłki nie wystartował żaden z defensorów naszej drużyny. Sporym sprytem oraz boiskowym czytaniem gry wykazał się Jacek Mikołajczyk, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Dominika Sadowskiego, czym wydarł zwycięstwo z rąk przyjezdnych. - Autor / Źródło: Marek Szymczak / Daniel Borski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.