Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 7 - Data: 19.09.2009 Godzina: 11:00 | ||
Jarota II Jarocin - Stal Pleszew 2 - 2 | ||
Strzelcy: 1:0 Patryk Cierniewski (3'), 1:1 Tomasz Zawada (12'), 2:1 Dawid Cieślak (18'), 2:2 Michał Laluk (71') | ||
Jarota II Jarocin: Karol Zaborowski, Paweł Kryś (Rafał Poczta 73'), Wojciech Figan, Dawid Guźniczak, Krzysztof Matuszak (Bartosz Zmyślony 80'), Dawid Cieślak, Paweł Świtała, Patryk Cierniewski, Damian Baran (Ryszard Tomczak 73'), Łukasz Wawrocki, Piotr Andrzejczak | ||
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Robert Wieczorek, Robert Zaworski, Łukasz Jańczak, Marcin Wandzel, Bartosz Chmiel, Dawid Sopałowicz (Michał Laluk 66'), Alan Mann, Tomasz Zawada, Krystian Benuszak, Łukasz Bandosz (Artur Hyżyk 89') | ||
Sędziowali: | Damian Jankowski, Łukasz Jaskólski, Krzysztof Banasiuk | |
Widzów: | 200 | |
Żółte kartki: | Paweł Kryś, Wojciech Figan, Paweł Świtała, Damian Baran - Robert Zaworski, Łukasz Jańczak, Dawid Sopałowicz | |
Czerwone kartki: |
- W dniu dzisiejszym (19.09.2009) zespół pleszewskiej Stali rozegrał kolejne spotkanie z sąsiadem za miedzy - Płomykiem Koźminiec. Był to kolejny mecz derbowy po spotkaniu z LKS Gołuchów o prymat w powiecie pleszewskim. Uprzedźmy trochę fakty: spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 2:2, jednak to pleszewianie posiadali przewagę i w końcówce meczu Tomasz Zawada oraz Łukasz Bandosz mogli przechylić szalę zwycięstwa na stronę Stali. Płomyk również miał swoje sytuacje. Najbardziej klarowną z nich miał Krzysztof Matuszak, który z 35 metrów huknął jak z armaty ale Tobiasz Wojcieszak, w znany tylko sobie sposób, sparował piłkę na poprzeczkę.
Lepiej to spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy już w 3 minucie objęli prowadzenie. Po stracie piłki w środkowej części boiska przez Dawida Sopałowicza, jeden z obrońców zagrał piłkę w pole karne. Doszedł do niej Dawid Cieślak i przedłużając to podanie głową w sytuacji sam na sam z goalkeeperem Stali stanął Patryk Cierniewski, który lobując bramkarza zdobył pierwszą bramkę dla Płomyka. W 12’ na skraju pola karnego piłkę w starciu z dwoma obrońcami Płomyka wygrał Krystian Benuszak, który zagrał do Tomasza Zawady. Ten w sposób precyzyjny, technicznym uderzeniem, strzelając w długi górny róg bramki strzeżonej przez Karola Zaborowskiego doprowadza do remisu. Na boisku warunki dyktują pleszewianie, jednak w 18 minucie spotkania chwilę nieuwagi pleszewskich zawodników wykorzystuje Damian Baran, wrzuca piłkę w pole karne gdzie na czystej sytuacji strzeleckiej znalazł się najlepszy strzelec Płomyka Dawid Cieślak. Jego Strzał nie dał najmniejszych szans Tobiaszowi Wojcieszakowi i to zespół z Płomyka objął prowadzenie 2:1. W 21’ stały fragment gry wykonuje z 18 metrów Zawada, minimalnie strzelając obok prawego słupka Zaborowskiego. W 24’ Łukasz Bandosz lewą stroną urywa się obrońcom Płomyka dośrodkowuje w pole karne, jednak Zawadę uprzedzają obrońcy. W 29’ kolejny atomowy strzał wykonał Bartosz Chmiel, jednak piłka trafia w głowę Pawła Światałę i wychodzi na rzut rożny. W 39’ w polu karnym gospodarzy piłkę głową zagrywa Alan Mann do Chmiela ten ponownie popisał się atomowym, płaskim uderzeniem, jednak Zaborowski był na swoim miejscu. 41 minuta to prostopadłe podanie z głębi pola do Cieślaka, jednak do piłki szybciej doszedł bramkarz Stali. Pierwsza odsłona spotkania kończy się wynikiem 2:1 dla zespołu gospodarzy.
Druga odsłonę spotkania lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 46 minucie wykonywali stały fragment gry. Do piłki podszedł Cierniewski, który bardzo dobrym uderzeniem starał się zaskoczyć bramkarza pleszewskiego, Wojcieszak sparował piłkę na rzut rożny. W 48’ spotkania wynik mógł być już remisowy. Do piłki dochodzi Bandosz strzela na bramkę, piłkę blokuje Dawid Guźniczak. Ta jednak dotarła pod nogi Zawady, którego strzał również został zablokowany prze obrońcę Płomyka Wojciecha Figana. 66 minuta to atomowy strzał z 35 metrów kapitana zespołu Płomyka Krzysztofa Matuszaka. Wojcieszak z wielkim trudem sparował piłkę na poprzeczkę, ta następnie odbiła się przed linią bramkowa i wyszła w pole gry. Od tego momentu to pleszewianie jeszcze mocniej podkręcili tempo spotkania, raz lewą raz prawą stroną stwarzając coraz groźniejsze sytuacje pod bramką Zaborowskiego. W 71’ Zawada urywa się lewą stroną boiska, w pogoni za pomocnikiem pleszewskim ruszyło kilku zawodników Płomyka. Nie dał się zatrzymać, dośrodkował wzdłuż bramki Zaborowskiego, a całą akcję zamknął Michał Laluk, któremu nie pozostało nic innego jak strzelić do pustej bramki. Stal doprowadziła do wyrównania, ale było widać że zawodnicy pleszewscy nie przyjechali do Koźmińca po remis. Cały czas atakowali bramkę gospodarzy, lecz wspaniale interweniował Zaborowski. W 77’ prostopadłe podanie Bandosza do Zawady, który wychodzi „sam na sam” z Zaborowskim, niestety bramkarz gospodarzy broni uderzenie pomocnika Stali. W 78’ jedna z nielicznych w tym okresie akcji drużyny Płomyka, Cieślak strzela, jednak jest zablokowany przez obrońców Stali. W 84’ Bandosz urywa się po lewej stronie zawodnikom Płomyka i zamiast strzelać na bramkę Zaborowskiego podaje wzdłuż bramki, gdzie nikt nie zamyka całej akcji. W 90’ o sporym szczęściu mogą mówić zawodnicy Płomyka gdyż mogli dostać tzw. „bramkę do szatni”. Prawą stroną pociągnął Łukasz Jańczak, który dośrodkował w pole karne, gdzie jak „struna” wyciągnął się Zaborowski sparując piłkę w pole gry, do piłki jeszcze doszedł Bandosz i głową minimalnie strzelił nad bramką. Po tej akcji sędzia Damian Jankowski kończy mecz. - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski
Fotorelacja:
Płomyk Koźminiec występuje w strojach czerwono-białych, goście Stal Pleszew w strojach żółtych. |
Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski |
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.