Relacja: Liga Wielkopolska - 4 liga grupa południowa, sezon 2009/10
Kolejka: 16 - Data: 15.11.2009 Godzina: 13:00 | ||
ZKS Zagórów - Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 0 - 3 | ||
Strzelcy: 0:1 Bartłomiej Ziembiński (20'), 0:2 Damian Skrzypczak (59'), 0:3 Jakub Namysłowski (84') | ||
ZKS Zagórów: | ||
Biały Orzeł Koźmin Wlkp.: Reyer – Stępa (46’ Walczak), Maryniak, Kubiak, Pilarczyk – Kosiński – Kubka (70’ Mizerny), Ziembiński (85’ M. Nowak), Skrzypczak, Namysłowski – Skałecki (62’ Lis) | ||
Sędziowali: | ||
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- Mogła być dycha
Zawodnicy Białego Orła mówili po niedzielnym meczu, że przeciw tak słabemu zespołowi w IV lidze jeszcze nie grali. Trzybramkowe zwycięstwo nad outsiderem z Zagórowa to najniższy wymiar kary dla czerwonej latarni ligi.
Beniaminek z Zagórowa po obecnym sezonie niemal w stu procentach opuści szeregi czwartoligowych drużyn. W połowie sezonu słabiutki zespół, który podejmował w minioną niedzielę koźmińskie Orzełki ma tylko dwa zdobyte punkty.
Rzecz jasna murowanym faworytem byli więc koźminianie, którzy objęli prowadzenie w 20 minucie spotkania. Bramkę otwierającą wynik potyczki zdobył Bartłomiej Ziembiński. Pomocnik naszej drużyny rozpoczął swój rajd w bocznym sektorze boiska. Po ładnym balansie wpadł w pole karne i uderzył płasko nie do obrony.
Przed przerwą mimo licznych stuprocentowych okazji goście nie zdołali podwyższyć prowadzenia. Setki marnowali dwukrotnie Jakub Namysłowski i raz Adam Skałecki, który z najbliższej odległości przeniósł piłkę ponad poprzeczką.
W drugiej odsłonie na murawie w dalszym ciągu niepodzielnie panowali podopieczni Dariusza Maciejewskiego. Przyjezdni stwarzali okazję za okazją, ale sztuka podwyższenia wyniku udała im się tylko dwa razy. W 59 minucie spotkania dobre podanie mijające linię obrony otrzymał Damian Skrzypczak. Jeden z liderów naszej drużyny nie zmarnował okazji sam na sam z golkiperem rywali i ze stoickim spokojem skierował piłkę do bramki ZKS-u.
Wynik konfrontacji ustalił krótko przed jej końcem Namysłowski. Akcja bramkowa była bliźniaczo podobna do tej, po jakiej swojego gola zdobył Skrzypczak.
Orły w dobrym stylu zakończyły więc tegoroczną cześć sezonu, zdobywając w ostatnich czterech grach osiem punktów. Ostatnią walkę o ligowe punkty podsumował dla nas Janusz Maryniak. – Powinniśmy wygrać, zdobywając z dziesięć bramek – mówił doświadczony gracz, który ponownie wystąpił na pozycji jednego z dwójki stoperów. – Tak słabej drużyny w IV lidze jeszcze nie widziałem, a trochę czasu już w piłkę gram. Pamiętam mecz inauguracyjny, w którym ZKS wystąpił w znacznie lepszym składzie i pozostawił po sobie nienajgorsze wrażenie. Szkoda, że zabrakło skuteczności, bo dwócyfrówka byłaby miarodajnym rezultatem. - Autor / Źródło: Marek Szymczak / Daniel Borski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.