Relacja: OZPN Kalisz - klasa okręgowa , sezon 2009/10
Kolejka: 12 - Data: 25.10.2009 Godzina: 11:00 | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. - Victoria Ostrzeszów 0 - 2 | ||
Strzelcy: 0:1 Marcin Mazurek (20'), 0:2 Krystian Sikora (43') | ||
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.: | ||
Victoria Ostrzeszów: Latański – Molka, Bierski, Jedrzejewski, Skowronek – Duczmal, Marcin Mazurek (86, Kubot), Dolata, Sikora (46, Wieczorek) – Cepa (64, Artur Skrobacz), Michał Mazurek (89, Gawron) | ||
Sędziowali: | Kurzawa (główny), Matyniak, Garbarek | |
Widzów: | ||
Żółte kartki: | ||
Czerwone kartki: |
- OSTROVIA POKONANA NA WŁASNYM BOISKU
W meczu wyjazdowym „ Victoria ” Ostrzeszów pokonała silny zespół Ostrovii
2 : 0 (2 : 0). Zwycięstwo to jest tym cenniejsze, że odniesione w meczu na boisku przeciwnika. Jak zacięta była walka niech świadczy fakt, że Krystian Sikora po jednym ze starć wylądował w ostrowskim szpitalu, a Artur Skrobacz kończył mecz z rozciętą głową. Piłkarze Ostrovii z ogromną determinacją walczyli w tym meczu, jednak Ostrzeszowianie odpowiedzieli taką samą zaciętością o każdą piłkę i każdy metr boiska. Skuteczniejsi w tym pojedynku okazali się goście. Do przerwy ciężar gry przyjął na siebie wychowanek Ostrovii występujący obecnie w drużynie z Ostrzeszowa – Krystian Sikora. To dzięki niemu w dużej mierze „ Victoria ” wyszła na prowadzenie. Najpierw w 20 minucie meczu egzekwował rzut wolny. Silnie uderzoną piłkę odbił przed siebie bramkarz Ostrovii – dopadł do niej Marcin Mazurek i skierował ją do bramki z najbliższej odległości. Po dwudziestu minutach gry Sikora ponownie uderzał na bramkę przeciwnika z rzutu wolnego. Tym razem tak precyzyjnie,
że piłka minęła bramkarza, obrońców i wpadła do bramki. Oprócz tych sytuacji w I połowie najpierw Michał Mazurek, a po chwili Radosław Dolata mogli wpisać się na listę strzelców, ale najpierw Mazurek nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a Dolata trafił piłką w słupek. Ostrowianie dwa razy zagrozili zawodnikom „ Victorii ”, lecz za pierwszym razem
po zamieszaniu pod bramką piłka minęła minimalnie słupek bramki, a w drugiej sytuacji Andrzej Latański kapitalnie obronił piłkę zmierzającą nieuchronnie do bramki. Po przerwie zaraz na początku drugiej odsłony meczu piłkarze „ Victorii ” stworzyli trzy stuprocentowe sytuacje do zdobycia gola. Sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Marcin Mazurek,
a dwie kolejne okazje zmarnował jego brat Michał – przy trzeciej piłka trafiła w poprzeczkę. Gospodarze bardzo chcieli strzelić kontaktową bramkę, lecz pewnie grała obrona ostrzeszowska wyjaśniając wszystkie niebezpieczne sytuacje. Druga połowa to chaotyczne ataki Ostrovii i przemyślane kontry Ostrzeszowian. W końcowym rozrachunku i ostatecznie lepsi okazali się piłkarze „ Victorii ”, którzy odnieśli zasłużone zwycięstwo
źródło: Andrzej Wojciechowski - Autor / Źródło: Mariusz Kruchowski/Andrzej Wojciechowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.