Relacja: Puchar Polski, sezon 2011/12
![]() |
![]() |
|||
Ćwierćfinał - rewanże - Data: 2012-03-21 | ||||
Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 3 - 1 | ||||
![]() ![]() ![]() |
![]() |
|||
![]() ![]() | ![]() ![]() ![]() ![]() | |||
![]() | ||||
Kelemen Marian Socha Tadeusz ![]() Celeban Piotr Pietrasiak Dariusz Pawelec Mariusz ![]() Madej Łukasz Dudek Sebastian Kaźmierczak Przemysław Mila Sebastian Sobota Waldemar Diaz Cristian Omar ![]() Mraz Patrik ![]() Gikiewicz Łukasz ![]() Voskamp Johan ![]() | Szlaga Maciej Krajanowski Damian Tomasik Piotr Jarzębowski Tomasz Radzewicz Marcin Kowalski Jakub ![]() Pruchnik Radosław Kuklis Piotr ![]() Nwaogu Uchenna Charles ![]() Mazurkiewicz Sławomir ![]() Niedziela Bartłomiej ![]() Kasperkiewicz Piotr ![]() | |||
Sędziowali: | Marcin Borski | |||
Widzów: | 20000 |
- Piłkarze Śląska Wrocław, wicelidera T-Mobile Ekstraklasy, wygrali we Wrocławiu z Arką Gdynia 3:1 (2:1) rewanżowe spotkanie ćwierćfinału Pucharu Polski i sensacyjnie odpadli z rozgrywek. Awans uzyskał I-ligowiec, który dzięki wygranej 2:0 na własnym stadionie w pierwszym meczu miał lepszy bilans bramek zdobytych na wyjeździe.
Podopieczni Oresta Lenczyka mieli od pierwszych minut rzucić się do odrabiania strat z Gdyni, bo w pierwszym meczu sensacyjnie przegrali 0:2. Już w 10. minucie Śląsk mógł prowadzić 1:0, ale Kaźmierczak poślizgnął się w dogodnej sytuacji.
Zaskoczyli tymczasem goście, którzy w 14. minucie uciszyli trybuny Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Fantastyczne podanie ze skrzydła dostał wchodzący środkiem Tomasz Jarzębowski. Kapitan Arki pociągnął z piłką kilka metrów i nie dał szans Marianowi Kelemenowi. Arka znacznie zbliżyła się do półfinału PP.
Odpowiedź rozdrażnionego Śląska przyszła natychmiast. Świetną szarżą na prawej stronie popisał się Tadeusz Socha, który wyłożył piłkę ustawionemu na środku pola karnego Sebastianowi Mili, a ten z zimną krwią pokonał golkipera rywali.
W pierwszej połowie Śląsk zdołał jeszcze raz ukąsić I-ligowych rywali. W 25. minucie dogranie Sochy w pole karne przepuścił Łukasz Madej, piłka doszła do Cristiana Omara Diaza, który pokonał Macieja Szlagę płaskim strzałem. zdobywca gola był na minimalnym spalonym, sędzia jednak tego nie zauważył i bramkę uznał.
Okazję wyborną do podwyższenia wyniku wrocławianie mieli jeszcze w 39. minucie, ale ani Diaz ani Socha nie zdołali pokonać Szlagi stojąc pięć metrów przed bramką rywali. Do awansu Śląskowi nadal brakowało dwóch goli zdobytych na własnym boisku.
W drugiej połowie napór gospodarzy się wzmagał. Arka broniła się mądrze i szczęśliwie, miała też swoje okazje. W 56. minucie rywali mógł pogrążyć Jarzębowski, ale w dogodnej akcji uderzył nad poprzeczką wrocławskiej bramki.
W odpowiedzi okazje marnowali Diaz, Kaźmierczak i Celeban, którzy nie potrafili skierować piłki do bramki rywali. Trener Orest Lenczyk wpuszczał za to na plac gry kolejnych ofensywnych graczy i zachęcał zespół do walki o awans.
Gdy w 86. minucie czerwoną kartkę, za drugą żółtą, zobaczył Radosław Pruchnik, sytuacja Arki stała się niezwykle trudna. Awans wymykał się jednak bezradnym w ofensywie wiceliderom T-Mobile Ekstraklasy.
W 90. minucie nadzieje przywrócił Sebastian Mila, który pięknym strzałem z rzutu wolnego i dzięki rykoszetowi od pleców jednego z rywali podwyższył wynik meczu na 3:1 dla gospodarzy. Sędzia Marcin Borski doliczył pięć minut do czasu gry w tym meczu, ale ataki wrocławian nie przyniosły rezultatu w postaci gola. Wygrana na własnym boisku 3:1, przy wyjazdowej porażce 0:2 dała sensacyjny awans Arce Gdynia. Śląsk znalazł się za burtą Pucharu Polski.
źródło. www.onet.pl - Autor / Żródło: Mariusz Kruchowski
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.