Relacja: Puchar Polski, sezon 2014/15
![]() |
![]() |
|||
Runda przedwstępna - Data: 2014-07-19 | ||||
Sokół Kleczew - Zagłębie Sosnowiec 1 - 1 karne 5 - 4 | ||||
![]() |
![]() |
|||
![]() ![]() ![]() ![]() | ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | |||
Kwiatkowski Adam Śmiałek Sebastian Pingot Mikołaj Jędras Robert Krzyżanowski Kamil Bajerski Arkadiusz Kowalczuk Tomasz Dębowski Jakub Grzelak I Norbert ![]() Antas Sebastian ![]() Cichos Łukasz Urban Łukasz ![]() Domaniecki Bartosz ![]() | Matracki Mateusz Sierczyński Marcin Markowski Krzysztof Kursa Radosław Kutarba Daniel Ryndak Dawid ![]() Matusiak Łukasz Szatan Tomasz Wrzesień Mateusz Mizgała Przemysław ![]() Tumicz Łukasz ![]() Kozak Miłosz ![]() Arak Jakub ![]() | |||
Sędziowali: | Michał Mularczyk | |||
Widzów: | 300 |
- Mecz rundy przedwstępnej Pucharu Polski w Kleczewie nie potoczył się po myśli naszych zawodników i przegrali z tamtejszym Sokołem po rzutach karnych.
Mecz toczył się przy lejącym się żarze z nieba.
Brakowało szybkich akcji i mimo zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki Zagłębiacy nie wypracowali wielu okazji do zdobycia gola. Rywale grali mądrze i ambitnie i przede wszystkim skupiali się na obronie dostępu do bramki.
Pod koniec meczu, z powodu kontrowersyjnych decyzji sędziego, zrobiło się nerwowo. W regulaminowym czasie gry nie padła żadna bramka. Co gorsza, na początku pierwszej dogrywki boisko opuścił Łukasz Matusiak i Marcin Siarczyński, których sędzia ukarał drugimi żółtymi kartkami, choć obaj zawodnicy nie mogli uwierzyć, że za walkę bark w bark można zostać ukaranym, Rywale wykorzystali grę w przewadze i wynik otworzyli w 105. minucie, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Urban, Sosnowiczanie do końca grali ambitnie, bardzo dobrze prezentowali się dwaj młodzieżowcy, Jakub Arak i Miłosz Kozak, którzy wprowadzili ożywienie w grze naszego zespołu. Rywale w końcówce pogubili się, a wykorzystał to Mateusz Wrzesień, który wpadł w pole karne i doprowadził do wyrównania w 118. minucie.
O awansie do rundy wstępnej musiały zdecydować karne, które zaczęły się dla nas koszmarnie, gdyż Krzysztof Markowski strzelał jako pierwszy, a jego próbę wybronił bramkarz rywali. Później wszyscy piłkarze skutecznie wykonywali rzuty karne, więc z awansu cieszyli się gospodarze. - Autor / Żródło: Jarosław Fengler /zaglebie.eu
Facebook
- 2002 - 2025 JarderSport.pl : Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone.