Relacja: Puchar Polski OZPN Kalisz, sezon 2008/09
IV Runda - Data: 2009-03-08 | ||||
Prosna Kalisz - KS Opatówek 1 - 2 | ||||
0:1 Marcin Świercz (31'), 1:1 Dawid Gałczyński (87'), 1:2 Bartosz Łazarek (88') | ||||
Prosna Kalisz: Bartosz Tomczuk Marcin Ole (80' Wojciech Montelatić), Dawid Garifow, Dawid Żurawiński, Wiktor Młynarczyk (66' Michał Zadka), Dawid Gałczyński, Łukasz Długiewicz, Adrian Brajer, Tomasz Malinowski (72' Adam Plota) , Piotr Popiołek, Dawid Piestrzyński (56' Bartłomiej Gałuszka) | ||||
KS Opatówek: Bodylski - Jakubczak (82' Sztejkowski), Mikołajczyk, M. Łuczak, Ł. Łuczak - R. Kaźmierczak, Stasiak (58' Osiński), M. Kaźmierczak (58' Maślak), Stępień - Świercz (75' Łazarek), Kuras | ||||
Sędziowali: | ||||
Widzów: | 150 |
- Przed sobotnim spotkaniem niewielu dawało zawodnikom trenera Górnego jakiekolwiek szanse na ogranie doświadczonej i solidnej ekipy Opatówka. Żeby tego było mało, za głowę mogli złapać się kibice, którzy nie śledzili przygotowań kaliskiej ekipy do rundy rewanżowej. Z drużyny prowadzonej przez Jana Fedorowa w pierwszym składzie pojawili się Bartosz Tomczuk, Wiktor Młynarczyk, Dawid Garifow i Dawid Żurawiński. W ataku wybiegli młodziutki Piotr Popiołek i zawodnik juniorów młodszych Dawid Piestrzyński. Drugą linię stanowili natomiast inny junior z zespołu trenera Marcina Rubasa, Dawid Gałczyński, ściągnięty z Wichra Mycielin Adrian Brajer, Łukasz Długiewicz (z drużyny juniorów starszych) i Tomasz Malinowski.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Goście próbowali przebić się pod bramkę Prosny, jednak prośniacy nie popełniali wielu błędów, a drużyna Jacka Nowakowskiego nie potrafiła sobie w tej fazie spotkania stworzyć ani jednej klarownej sytuacji. Kaliszanie nastawili się na szybkie kontry i o mały włos takie wypady nie przyniosłyby efektu. Dwukrotnie lewą stroną urywał się Piotr Popiołek, jednak za pierwszym razem jego centra padła łupem golkipera Karola Bodylskiego, a w przypadku drugiej próby na posterunku był stoper przyjezdnych. Goście bili głową w mur do 26 minuty. Wówczas to zawahanie w szeregach obronnych Prosny bez skrupułów wykorzystał były snajper biało-czerwonych, Marcin Świercz, wykorzystując dośrodkowanie z prawej flanki. Od tego momentu nieco zdenerwowania wkradło się w poczynania naszych piłkarzy, jednak do przerwy obrona spisywała się już bez zarzutu. Kaliszanie próbowali nękać obronę gości dośrodkowaniami z rzutów rożnych, jednak stałe fragmenty nie przłożyły się na klarowne sytuacje strzeleckie.
Po przerwie zarysowała się przewaga Prosny. Podopieczni Krzysztofa Górnego zaczęli śmiało sobie poczynać na połowie gości, lecz byli bardzo nieskuteczni. W 55 minucie kaliszanie mieli doskonałą sytuację na doprowadzenie do wyrównania. Lewą stroną dynamicznie wpadł w pole karne Tomasz Malinowski, oddał kąśliwy strzał, który na nieszczęście gospodarzy trafił tylko w słupek. Po chwili dobijał jeden z napastników biało-czerwonych, lecz został zablokowany. Futbolówka po raz kolejny trafiła do Malinowskiego, ten dośrodkował, jednak uderzenie głową Piotra Popiołka ugrzęzło w rękawicach Bodylskiego. Odpowiedź Opatówka przyszła bardzo szybko, lecz zamieszanie w szesnastce Prosny zażegnał rozgrywający świetny mecz Bartosz Tomczuk. O swym kunszcie dobitnie dał znać na 20 minut przed zakończeniem spotkania. Duży błąd popełniła prośniacka defensywa, piłkę tuż przed polem karnym stracił Michał Zadka i był zmuszony sfaulować szarżującego zawodnika gości. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do wykonania rzutu karnego wyznaczony został Marcin Świercz, lecz nie zdołał zaskoczyć Tomczuka, który pięknie wybił uderzoną przez popularnego "Świerę" piłkę.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się skromnym zwycięstwem Opatówka, gości spotkał zimny prysznic. Tuż przed skrajem pola karnego po lewej stronie ścięty równo z trawą został Tomasz Malinowski. Piłkę ustawił sobie Piotr Popiołek, doskonale dośrodkował na piąty metr, gdzie ustawiony był Dawid Gałczyński. "Gała" idealnym strzałem głową nie dał szans Bodylskiemu i doprowadził do wyrównania. Niestety, już minutę później drugą bramkę uzyskali gracze z Opatówka. Wyraźny błąd popełnili obrońcy Prosny - wprowadzony w miejsce kontuzjowanego Olego Zadka i stoperzy Garifow oraz Żurawiński. W pole karne wpadł Bartłomej Łazarek i pokonał Bartosza Tomczuka. Prośniacy za wszelką cenę starali się zdobyć gola, który doprowadziłby do rzutów karnych, lecz zabrakło im czasu.
Mimo porażki, Prosna zaprezentowała się na boisku Calisii bardzo pozytywnie. Jeżeli w ten sposób prośniacy będą walczyć w każdym ligowym starciu, kibice nie muszą martwić się o utrzymanie w klasie okręgowej. Prosna - KS Opatówek 1:2.
źródło: http://prosnakalisz.dbv.pl/news.php - Autor / Żródło: Mariusz Kruchowski
Facebook
- 2002 - 2022 JarderSport.pl - Jarosław Derengowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.